Minęło już pół roku od dramatycznego zdarzenia, do którego doszło w Wilkowicach. 1 czerwca ubiegłego roku Rita Malinkiewicz i Katarzyna Konwa zostały potrącone przez samochód w drodze na trening. Polskie kolarki w ciężkim stanie trafiły do szpitala.
Na szczęście lekarzom udało się je uratować, ale skutki wypadku były bardzo poważne. Zawodniczki do dzisiaj walczą o powrót do zdrowia. 31 grudnia pojawiły się nowe informacje na ich temat na stronie zbiórki w portalu pomagam.pl.
"Kasia nadal ma niesprawną lewą rękę, jednak lekarze są dobrej myśli i jeśli przeszczep nerwów powiedzie się, ręka powinna wrócić do sprawności. Niestety jej ogólna rehabilitacja jest mocno ograniczona, ponieważ obecnie Kasia zmuszona jest walczyć z przeciwnościami losu w jej życiu osobistym" - czytamy na temat Konwy.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"
"Natomiast Rita nadal przebywa w Polskim Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum i każdego dnia uczy się nowych, drobnych rzeczy związanych z poprawą sprawności… Powolutku ale ważne, że do przodu" - to z kolei wieści na temat sytuacji Malinkiewicz.
Rita miała okazję, aby przynajmniej na chwilę wrócić do rodziny. Na Święta Bożego Narodzenia została wypisana do domu. Co ciekawe, wtedy też kolarki po raz pierwszy od wypadku się zobaczyły i rozmawiały przez komunikator internetowy.
Cały czas trwa zbiórka pieniędzy na leczenie polskich kolarek. Kibice już okazali wielkie serce, bo z potrzebnego miliona udało się zebrać ponad 884 tys. zł! Zbiórkę można zasilić TUTAJ.
Kolarstwo. Katarzyna Konwa stawia kroki po koszmarnym wypadku. "Cały czas do przodu" >>
Wypadków rowerzystów mniej, ale ich liczba i bilans ofiar wciąż przeraża. "Zero zaufania do kierowców" >>