Belg Tim Merlier, mistrz Europy z grupy kolarskiej Soudal-Quick-Step, odniósł zwycięstwo na pierwszym etapie AlUla Tour 2025 w Arabii Saudyjskiej. Merlier podczas sprinterskiej końcówki pokonał Juana Sebastiana Molano (UAE Team Emirates-XRG) i Maikela Zijlaarda (Tudor Pro Cycling).
- Zawsze miło jest rozpocząć nowy sezon od zwycięstwa - powiedział na mecie belgijski kolarz, cytowany przez portal cyclinguptodate.com.
W końcówce etapu - 4,2 km przed liną mety - doszło do kraksy, w której ucierpiało kilku kolarzy, w tym m.in. Arvid De Kleijn, Alexander Kristoff oraz Rafał Majka (patrz wideo poniżej). Na szczęście, żaden z kolarzy nie doznał poważnych obrażeń w wyniku upadku i ich udział w wyścigu prawdopodobnie nie jest zagrożony. Zdenerwowanie było jednak duże. - Co jest ku...? - kilka razy powtórzył przekleństwo po angielsku Majka.
ZOBACZ WIDEO: Fatalny wynik Polaków. "Mamy tyle medali, na ile jest potencjał"
35-letni Majka (UAE Team Emirates-XRG) ostatecznie zajął 115. miejsce, ze stratą 6 minut i 14 sekund do zwycięzcy wtorkowego (28.01) etapu. Tak znacząca strata oznacza, że trudno mu będzie włączyć się w walkę o podium w klasyfikacji generalnej pięcioetapowego AlUla Tour 2025 (wyścig zakończy się w sobotę, 1 lutego).
"Skoro Majka miał pecha i GC (klasyfikacja generalna - przyp. red.) poszła w siną dal, to rozumiem, że Polak będzie walczył o jakiś etap. Bo z nagrania wydaje się, że na całe szczęście nic wielkiego się nie stało. I Polak będzie mógł kontynuować udział w wyścigu" - ocenił w serwisie X Marek Bobakowski z WP SportoweFakty.