Przypomnijmy, że do wypadku z udziałem Rity Malinkiewicz i Katarzyny Konwy doszło 1 czerwca. Zawodniczki jechały na trening, w Wilkowicach zostały jednak potrącone przez nadjeżdżający z przeciwka samochód.
Obie znalazły się w ciężkim stanie. Konwa przeszła liczne operacje, m.in. zespolenia kręgosłupa czy rekonstrukcję nosa i języka. Stawia już swoje pierwsze kroki.
W gorszym stanie była Malinkiewicz. Przez prawie trzy miesiące lekarze walczyli o odzyskanie z nią kontaktu. Kilka dni temu to się udało. Obecnie przebywa w Polskim Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej w Krakowie.
- Stał się cud. Już wcześniej reagowała na zewnętrzne bodźce, ale nie podejmowała samodzielnej próby kontaktu. Powoli traciliśmy nadzieję. To, co się wydarzyło w ostatnich dniach, to prawdziwy przełom. Rozpoznaje bliskich i lekarzy, reaguje na zapachy. Właściwie można powiedzieć, że odzyskaliśmy z nią pełny kontakt - powiedział trener zawodniczki Michał Bogdziewicz w rozmowie z Eurosportem.
W sieci wciąż trwa zbiórka funduszy na leczenie i rehabilitację zawodniczek. Do tej pory zebrano już blisko 800 tys. złotych, a w pomoc włączyli się m.in. Peter Sagan czy Vicenzo Nibali. Aby przejść do zbiórki KLIKNIJ TUTAJ.
Czytaj także:
- Koronawirus w zespole Michała Kwiatkowskiego i Michała Gołasia. Kolarze wycofani z zawodów
- Katarzyna Konwa stawia kroki po koszmarnym wypadku. "Cały czas do przodu"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!