Cała sytuacja trwała ułamek sekundy. Na finiszu 1. etapu Tour de Pologne o zwycięstwo walczyli Dylan Groenewegen i Fabio Jakobsen. Groenewegen nie utrzymał nerwów na wodzy. Gdy zbliżył się do niego Jakobsen, ten zepchnął go na metalowe barierki. Zakończyło się dramatycznym wypadkiem.
Kolarze jechali wtedy ponad 80 km/h. Wypadek odbił się szerokim echem na całym świecie. Media przypominały, że doszło do niego równo rok po tragicznej śmierci Bjorga Lambrechta. W mediach społecznościowych Jakobsen otrzymał wiele wsparcia. Kciuki za jego powrót do zdrowia trzyma minister sportu, Danuta Dmowska-Andrzejuk.
"Bardzo źle wyglądający wypadek na finiszu Tour de Pologne. Trzymam mocno kciuki za zdrowie Fabio Jakobsena. Wierzę, że mimo poważnych obrażeń ten wspaniały zawodnik wróci do pełni zdrowia" - napisała na Twitterze minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk.
Jakobsen trafił do szpitala w Sosnowcu. Jest po badaniach. Lekarze przekazali, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Holender jest w stanie śpiączki farmakologicznej.
Bardzo źle wyglądający wypadek na finiszu @TourDePologne. Trzymam mocno kciuki za zdrowie Fabio Jakobsena. Wierzę, że mimo poważnych obrażeń ten wspaniały zawodnik wróci do pełni zdrowia.
— Danuta Dmowska-Andrzejuk (@DanutaDmowska) August 5, 2020
Czytaj także:
Tour de Pologne. Zagraniczne media w szoku. "To jeden z najgorszych wypadków"
Kolarstwo. Tour de Pologne 2020. Tej kraksy nie da się wymazać z pamięci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska