W środę (15 maja) odbył się 11. etap Giro d'Italia. Tym razem zawodnicy mieli do przejechania 207 kilometrów z Foiano di Val Fortore do Francavilla al Mare. Przez cały wyścig trudno było wskazać zdecydowanego faworyta do zwycięstwa.
Wszystko rozstrzygnęło się na finiszu. Nie dla wszystkich ułożył się on jednak po myśli. Na kilkaset metrów przed metą doszło do groźnej kraksy, w której udział wzięło kilku kolarzy, w tym Fabio Jakobsen i Tobias Lund Andresen. Trudno na ten moment powiedzieć, czy któryś z zawodników doznał kontuzji.
W lepszych nastrojach jest natomiast Jonathan Milan. To właśnie włoski kolarz okazał się najszybszy na ostatniej prostej i sięgnął po zwycięstwo w 11. etapie. Tuż za jego plecami na metę wpadł Belg, Tim Merlier.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
Dodajmy, że dla 23-letniego Milana było to drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznym Giro. Poprzednio był najlepszy na czwartym etapie. Dzięki temu piastuje obecnie fotel lidera klasyfikacji punktowej.
Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Stanisław Aniołkowski. Polski kolarz ponownie zakończył zmagania w TOP 10. 27-latek zamknął czołową dziesiątkę. Przypomnijmy, że wcześniej reprezentant Polski, podczas 3. etapu, zajął ósme miejsce.
12. etap Giro d'Italia zaplanowano na czwartek, 16 maja. Zawodnicy będą mieli do pokonania trasę z Martinsicuro do Fano. Ta będzie liczyła 193 kilometry.
Zobacz także:
Drugi z braci odnosi zwycięstwo. Piękna rodzinna historia na Giro d'Italia
Do szczęścia zabrakło mu 50 metrów! Zaskakujący finisz 9. etapu Giro d'Italia