- Zachodnia koalicja w sporcie przeciwko Federacji Rosyjskiej i Białorusi jest tworzona w obawie o ich dużą konkurencyjność - powiedziała w czwartek rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, cytowana przez rsport.ria.ru.
To kuriozalna odpowiedź Rosjan na inicjatywę polskiego ministra sportu Kamila Bortniczuka, który kilka dni temu zapowiedział utworzenie - wspólnie z Wielką Brytanią - koalicji państw przeciwko udziałowi reprezentacji Rosji i Białorusi w Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu.
- Polak (Bortniczuk - przyp. red.) nie tylko wygłaszał antyrosyjskie hasła, ale zapowiedział też utworzenie koalicji przeciwko udziałowi reprezentacji Rosji i Białorusi w igrzyskach olimpijskich. To jest coś, co jest po prostu sprzeczne ze światowym sportem - podkreśliła Zacharowa.
ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica
Przedstawicielka rosyjskiego MSZ na koniec wytoczyła najcięższe działa. - Powiedzmy, jak jest naprawdę. Zagrajmy w otwarte karty. Podzielcie się tym, co szczerze myślicie. Po prostu, wy boicie się konkurencji. Nie wiecie, jak przeciwstawić się rosyjskim sportowcom - zwróciła się do całego cywilizowanego świata.
Mecenas Anna Anceliowicz przyznała dla RIA Novosti, że obecnie trudno jest określić szanse powodzenia rosyjskiego pozwu o dyskryminację na tle politycznym, który został złożony w Sądzie Arbitrażowym ds. Sportu (CAS).
Po inwazji zbrojnej reżimu Putina na Ukrainę (wojna trwa od 24 lutego 2022 r.) większość federacji sportowych zawiesiła do odwołania zawodników z Rosji i Białorusi na arenie międzynarodowej.
Zobacz:
Mocne słowa Ukrainki o pomyśle MKOl ws. Rosjan. "Ich życie nie może toczyć się normalnie"
MKOl ostro reaguje na krytykę z Ukrainy. "Zniesławiające stwierdzenia"
