Ostatni akcent łyżwiarek na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Natalia Maliszewska z ciekawym sposobem

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Natalia Maliszewska
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Natalia Maliszewska

W środę odbędzie się ostatni start łyżwiarek podczas igrzysk olimpijskich Pekin 2022. Na dystansie 1500 metrów rywalizować będzie m.in Natalia Maliszewska. Polka do rywalizacji podejdzie z ciekawym sposobem.

[tag=34407]

Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022[/tag] w wykonaniu Natalii Maliszewskiej to istny rollercoaster. Na sam początek zaplanowany został wyścig na jej koronnym dystansie 500 metrów. Po przyjeździe do Pekinu Polka otrzymała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.

Gdy ostatecznie 26-latka została zwolniona z izolacji i wróciła do wioski olimpijskiej w Pekinie wydawało się, że uda jej się wystartować. Kolejny test przed zawodami ponownie jednak dał wynik dodatni, przez co Maliszewska ostatecznie nie wystartowała w rywalizacji na dystansie 500 metrów.

Reprezentantka Polski mogła wystąpić dopiero w rywalizacji na 1000 metrów. W niej wygrała swój pierwszy wyścig, ale w walce o półfinał przewróciła się na ostatnim okrążeniu i tym samym pogrzebała medalowe szanse.

ZOBACZ WIDEO: Świetne igrzyska w wykonaniu Stocha. "Do medalu mało brakowało"

W środę Polka wystartuje w Pekinie po raz ostatni. Tym razem rywalizować będzie na dystansie 1500 metrów, na którym radzi sobie najgorzej. Maliszewska jednak startowała na nim w tym sezonie dwukrotnie w Pucharze Świata i za każdym razem udawało jej się dotrzeć do półfinału.

26-latka, która igrzysk olimpijskich 2022 nie będzie miło wspominać podejdzie do zawodów z ciekawym sposobem. Jak poinformowała za pomocą mediów społecznościowych, dystans 1500 metrów odbiera jako trzy wyścigi po 500 w nawiązaniu do swojej koronnej konkurencji, w której nie miała okazji wystartować.

Komentarze (1)
avatar
yes
15.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"dystans 1500 metrów odbiera jako trzy wyścigi po 500 w nawiązaniu do swojej koronnej konkurencji, w której nie miała okazji wystartować" - aż smutno czytać o odkryciu takiego sposobu!