Pekin 2022. Sensacja! Alpejska faworytka znowu wypadła z trasy. Niespodziewanie prowadzenie w slalomie

PAP/EPA / Jean-Christophe Bott / Na zdjęciu:  Mikaela Shiffrin
PAP/EPA / Jean-Christophe Bott / Na zdjęciu: Mikaela Shiffrin

To nie są igrzyska Mikaeli Shiffrin. Amerykańska legenda wypadła z trasy już po kilku tyczkach. Po pierwszym przejeździe prowadzi Lena Duerr, a po piętach depczą jej Michelle Gisin i sensacyjna Sara Hector. Obie Polki nie ukończyły.

Slalom pań miał upłynąć pod znakiem odkupienia mistrzyń, którym nie poszło w gigancie na igrzyskach Pekin2022: Petry Vlhovej i Mikaeli Shiffrin. Na starcie stanęło 88 zawodniczek w tym dwie Polki Magdalena Łuczak i Zuzanna Czapska.

Słowaczce jednak pierwszy przejazd zupełnie nie poszedł. Nie jechała czysto i przegrała o ponad 0,7s ze startującą jako pierwszą Leną Duerr. Jak się okazało, to jej przejazd był najszybszy. Z Niemką minimalnie przegrała Michelle Gisin. Szwajcarka przejechała znakomicie górny i dolny odcinek, a przegrała na środku.

To, co się stało z Mikaelą Shiffrin, jest wręcz niewytłumaczalne. Amerykanka wypadła po kilku bramkach w gigancie i to samo jej się przydarzyło w slalomie. Po sześciu sekundach marzenia o złocie jednej z najwybitniejszych zawodniczek wszech czasów prysły. Realizatorzy później przez długi czas pokazywali załamaną slalomistkę siedzącą na śniegu.

ZOBACZ WIDEO: Nikt nie zna dużej skoczni olimpijskiej. Polacy mogą znów zaskoczyć?

Na najniższym stopniu podium po pierwszym przejeździe była Sara Hector. Mistrzyni olimpijska w gigancie zaskoczyła wszystkich i po pierwszym odcinku prowadziła. Jej jazda była solidna, a co najważniejsze, bardzo szybka. Po pierwszym przejeździe przegrywała z Duerr zaledwie o 0,12s.

Tuż za podium znalazła się kolejna niespodzianka - Andreja Slokar, która startowała z 17. numerem. Tuż za nią była Wendy Holdener, która traciła do Duerr już niecałe pół sekundy. Na szóste miejsce wjechała ostatnia nadzieja Amerykanów Paula Moltzan. Siódma była aktualna mistrzyni świata Katharina Liensberger, a dopiero ósma Vlhova.

Niestety, Magdalena Łuczak już na górnym odcinku została za nartami, złapała tyczkę i zakończyła swoją przygodę ze slalomem. Identyczna sytuacja spotkała Zuzannę Czapską i w 2. przejeździe nie zobaczymy żadnej z Biało-Czerwonych.

Początek drugiego przejazdu o 6:45 czasu polskiego.

MiejsceZawodniczkaKrajCzas
1. Lena Duerr Niemcy 52:17
2. Michelle Gisin Szwajcaria +0,03
3. Sara Hector Szwecja +0,12
4. Andreja Slokar Słowenia +0,47
5. Wendy Holndener Szwajcaria +0,48
6. Paula Moltzan USA +0,62
7. Katharina Liensberger Austria +0,66
8. Petra Vlhova Słowacja +0,72
Zuzanna Czapska Polska DNF
Magdalena Łuczak Polska DNF

Czytaj więcej:
Adam Małysz ocenia pracę trenera. "To jest duża porażka"
Wciąż gorąco w świecie skoków. Legendarny trener stanął w obronie Polki

Komentarze (2)
avatar
Irek250
9.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli Polki wypeniły normę. Bo norma to albo upadek, albo nie dojechanie do mety, albo miejsce poza 30-tką. 
avatar
jotwu
9.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co toto pojechało ? Kto wysłał tam takie miernoty?