- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział na antenie TVP 1 Przemysław Babiarz podczas ceremonii otwarcia, oceniając w ten sposób utwór "Imagine" Johna Lennona, nieformalnie uznawany za hymn igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Kilkanaście godzin później władze Telewizji Polskiej zawiesiły wieloletniego komentatora do końca rywalizacji we Francji.
"Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie - to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich" - czytamy w komunikacie TVP.
Zawieszenie Babiarza odbiło się szerokim echem w polskiej przestrzeni publicznej. O komentarz do sprawy dziennikarze "Faktu" poprosili także Krzysztofa Gawkowskiego. Minister cyfryzacji i wicepremier przebywał w weekend w Paryżu, gdzie na żywo obserwował zmagania polskich sportowców.
- Ja bym nie zawieszał za takie rzeczy, bo uważam, że podczas igrzysk olimpijskich nie ma potrzeby podejmować takich działań. Mogło mi się to podobać lub nie, ale nie widzę sensu w zawieszaniu kogoś za jego wypowiedzi - powiedział Gawkowski.
Czytaj także:
Poseł dosadnie ws. Babiarza. "Hipokryzja"
A jednak? Wiemy, co planują dziennikarze TVP ws. Babiarza
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kontuzja Tomasza Fornala problemem dla Polaków. "Jest to spora strata"