Przemysław Babiarz decyzją władz Telewizji Polskiej został odsunięty od komentowania IO Paryż 2024 (impreza odbywa się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia).
Babiarz podczas ceremonii otwarcia pokusił się o komentarz do słów utworu muzycznego pt. "Imagine" Johna Lennona, nieformalnego hymnu olimpijskiego, co nie spodobało się pracodawcy popularnego prezentera.
- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - ocenił na antenie TVP 1 (więcej TUTAJ).
Dziennikarz, komentator sportowy, a także poseł na Sejm IX i X kadencji, Tomasz Zimoch zaapelował do TVP o przeanalizowanie decyzji o zawieszeniu. Zimoch podkreślił, że stara ekipa TVP i poprzedni rząd teraz stają murem za Babiarzem, a sami w przeszłości zawieszali i zwalniali dziennikarzy.
"Hipokryzja. (...) Chyba nie takich obrońców potrzebuje Przemysław Babiarz. (...) Nie ma wątpliwości, że był gorącym zwolennikiem poprzedniej władzy, zdecydowanie popierał ówczesne kierownictwo TVP. Nie przypominam sobie jakiegokolwiek apelu Przemka o zaprzestanie szykanowania niepokornych dziennikarzy, ale... Bawmy się sportem. Na zawsze odsuńmy politykę od mediów. Twórcom (także sportowym komentatorom) pozostawmy swobodę. Nie tylko w TVP" - napisał na X Zimoch.
"Zwracam się z prośbą o ponowne przeanalizowanie decyzji o zawieszeniu i ewentualne podjęcie nowej - czyli powrotu Przemka na olimpijskie stanowisko komentatorskie" - zaapelował poseł.
O zawieszeniu moich słów kilka… @sport_tvppl #Paryz2024 #Imagine pic.twitter.com/9K7DZHU8vq
— Tomasz Zimoch (@tzimoch) July 28, 2024
Zobacz:
Posłanka PiS przytoczyła słowa Babiarza
ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Czas na igrzyska. Pierwsze treningi we Francji