NHL: Filip Forsberg poprowadził Predators do kolejnej wygranej

AFP
AFP

Znajdujący się w kapitalnej formie Filip Forsberg zdobył trzy punkty w wygranym przez Nashvile Predators meczu z Washington Capitals. W kolejnej odsłonie "stadionowej" serii NHL Pittsburg Penguins pokonali na Heinz Field Philadelphia Flyers 4:2.

Po dwóch hat-trickach w starciach z Calgary Flames i Colorado Avalanche, tym razem Filip Forsberg pokazał się z nieco wszechstronniejszej strony kończąc wygrany przez Nashville Predators 5:2 mecz z Washington Capitals, z trzema punktami.

22-letni Szwedzki atakujący w drugiej tercji wygranej przez Drapieżników 3:0 zdobył gola i zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu Romana  Josiego. Szwajcar przesądził zresztą o wygranej Nashville trafiając po raz drugi na 4:1 w 53. minucie meczu. Wynik ustalił strzałem do pustej bramki Viktor Arvidsson, któremu asystował ponownie Forsberg.

Dzięki wygranej Predators awansowali na 6. miejsce w Konferencji Zachodniej. Capitals martwią się zaś o grę na wyjazdach, gdzie przegrali 3 z 4 ostatnich meczów. U siebie pozostają niepokonani od 13 spotkań.

W kolejnym meczu serii "Winter Classic" na otwartych stadionach, Pittsburgh Penguins pokonali przy ponad 67 tysiącach widzów na arenie Heinz Field Philadelphia Flyers 4:2. Wynik meczu otworzył Sidney Crosby, który trafił już po raz 34. w obecnych rozgrywkach. Świetne statystyki miał również stojący w bramce Pingwinów Matt Murray. Kanadyjczyk obronił aż 36 z 38 strzałów.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Nie pozwolę, by robiono ze mnie kozła ofiarnego

Penguins wykorzystując porażkę Capitals zbliżyli się do lidera Konferencji Wschodniej na pięć punktów. Dwa oczka straty do zespołu z Pittsburgha mają New York Rangers, którzy minionej nocy rozprawili po dogrywce z New Jersey Devils. Gola decydującego zdobył Mika Zibanejad. Szwed wcześniej w trzeciej tercji do spółki z Adamem Clendeningiem wyrównał stan meczu.

Zajmujący czwarte miejsce, punkt za Rangers, Columbus Blue Jackets nie stracili dystansu do bezpośrednich rywali gromiąc przed własną publicznością inny zespół z Nowego Jorku - Islanders aż 7:0. Po dwie bramki dla zwycięzców zdobył Josh Anderson i Nick Foligno.

W spotkaniu derbowym dwóch zasłużonych kanadyjskich klubów Toronto Maple Leafs ulegli w Air Canada Centre drużynie Montreal Canadiens 2:3. Bramka decydująca padła w 66 sekundzie dogrywki po strzale Andrew Shawa. W zespole gospodarzy świetne spotkanie rozegrał debiutant Auston Matthews. 19-latek zdobył dwie bramki osiągając barierę 30 goli w swoim pierwszym sezonie.

Wyniki:

Los Angeles Kings - Anaheim Ducks 4:1 (0:1, 0:0, 4:0)

Columbus Blue Jackets - New York Islanders 7:0 (3:0, 2:0, 2:0)

Nashville Predators - Washington Capitals 5:2 (0:1, 3:0, 2:1)

New Jersey Devils - New York Rangers 3:4 dogr. (0:2, 1:0, 2:1, 0:1)

Toronto Maple Leafs - Montreal Canadiens 2:3 dogr. (1:0, 0:2, 1:0, 0:1)

Pittsburgh Penguins - Philadelphia Flyers  4:2 (1:0, 1:1, 2:1)

Colorado Avalanche - Buffalo Sabres 5:3 (3:1, 1:2, 1:0)

Vancouver Canucks - San Jose Sharks 1:4 (0:0,1:2, 0:2)

Źródło artykułu: