Gole dla zwycięskiego zespołu zdobyli Tom Wilson i Justin Williams. W bramce ostoją dla Capitals był Braden Holtby, który interweniował udanie aż 30 razy, kapitulując tylko raz po uderzeniu Leona Draisaitla w drugiej tercji.
Washington Capitals, którzy umocnili się na prowadzeniu w Konferencji Wschodniej (siedem punktów przewagi nad Pittsburgh Penguins), nie przegrali w Verizon Center od początku roku. Jako ostatni ze zwycięstwem z Waszyngtonu wracali 30 grudnia New Jersey Devils (2:1). Diabły będą kolejnym rywalem Capitals u siebie 3 marca.
Po porażce Oilers w stolicy dystans do drużyny z Edmonton odrobili Calgary Flames. Płomienie pokonały na wyjeździe Florida Panthers 4:2, odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu.
Bohaterem gości był bramkarz Chad Johnson, który obronił 36 z 38 strzałów w kierunku swojej bramki. 30-latek wrócił między słupki pierwszy raz od 13 lutego i starcia z Arizona Coyotes, gdzie został zmieniony w drugiej tercji przegranego 0:5 meczu.
Zobacz wideo: Kamil Stoch: skocznia w Lahti jest bardzo specyficznym miejscem
W tabeli Konferencji Zachodniej Flames awansowali na szóste miejsce i tracą sześć punktów do wyprzedzających ich Oilers.
Pierwsze domowe zwycięstwo z czystym kontem od 4 grudnia 2016 roku odnieśli Carolina Hurricanes. Zespół z Karoliny Północnej pokonał 3:0 Ottawa Senators przerywając serię pięciu kolejnych porażek. Bramki dla Hurricanes zdobywali Jordan Staal i szwedzki duet - Elias Lindholm oraz Viktor Stalberg.
Wyniki:
Washington Capitals - Edmonton Oilers 2:1 (1:0, 0:1, 1:0)
Carolina Hurricanes - Ottawa Senators 3:0 (1:0, 2:0, 0:0)
Florida Panthers - Calgary Flames 2:4 (2:3, 0:1, 0:0)
Dallas Stars - Arizona Coyotes 5:2 (1:1, 1:1, 3:0)