Adam Petrasz: Promowanie hokeja powinno być standardem

Wiadomo już, że Stoczniowiec Gdańsk zagra w play-offach z GKS-em Tychy. Piątkowy mecz rozegrany w Gdańsku stał się okazją do powrotu do dużej hali Olivia. Stoczniowiec S.A. zaprasza kibiców, którzy na to spotkanie będą mogli wejść za darmo.

Meczem z JKH GKS-em Jastrzębie, zawodnicy Stoczniowca Gdańsk zakończyli na jakiś czas granie na małej hali Olivia. Teraz będą grać na mieszczącym pięć tysięcy widzów obiekcie. Aby wypełnić po brzegi gdańskie trybuny, zarząd Stoczniowca S.A. przygotował dla kibiców specjalną promocję. - W piątek zostanie rozegrany pierwszy mecz play-offów w Gdańsku, a my chcemy jeszcze bardziej spopularyzować sport hokejowy na wybrzeżu. Chcemy wrócić do dużej hali z pompą, dlatego na pierwszy mecz dla wszystkich kibiców będzie darmowe wejście, natomiast w sobotę za darmo wejdą dzieci, studenci oraz kobiety i tylko dla panów bilety kosztować będą 10 złotych - powiedział Adam Petrasz, prezes Stoczniowca S.A. w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Gdański klub planuje odpowiednio rozpropagować piątkowe wydarzenie. - Planujemy oplakatować Gdańsk i jeśli kibice chcą nam w tym jeszcze pomóc, to w klubie będą czekały plakaty. Nie uważam tego za jakiś początek promowania hokeja, czy za koniec, tylko taki powinien być standard. Trzeba promować już teraz popularny hokej w Gdańsku - powiedział niedawno wybrany prezes spółki, który ma pomysły aby frekwencja na Hali Olivia stała ciągle na wysokim poziomie. - Uważam, że bilety dla młodzieży powinny być darmowe i od nowego sezonu chciałbym wprowadzić taką procedurę, że młodzież szkolna będzie mogła wejść na imprezy związane z hokejem, a zwłaszcza na mecze Ekstraklasy za darmo - zapowiedział Petrasz.

Jak się okazuje, zarząd gdańskiego klubu nie zapomina o potrzebie sprowadzenia do klubu sponsorów. - Na razie jesteśmy na etapie organizacyjnym, ale oczywiście nie jest tak że nic nie robimy w kwestii szukania sponsorów. Co dzień pół dnia spędzam w samochodzie szukając potencjalnie zainteresowanych firm - przyznał Adam Petrasz. - To nie jest jednak tak, że pieniądze spadną z nieba. Tak nie ma nawet w Ameryce - zakończył prezes.

Źródło artykułu: