Spotkanie pomiędzy wymienionymi drużynami miało tylko i wyłącznie jednego faworyta. Gospodarze, którzy są od lat jedną z czołowych ekip w lidze mieli z łatwością ograć gości z Chelyabinska. Ku zdziwieniu wielu obserwatorów, Magnitogorsk nie dość, że nie był w stanie pokonać Traktora w ciągu 60 minut trwania meczu, to nawet przegrał po dogrywce 2:3. Niespodzianki, szczególnie w sportach zespołowych się zdarzają, więc wynik ten przeszedł w Rosji bez większego echa. Opinię publiczną zaszokowały jednak słowa Alexeya Dementieva, który komentował ten mecz dla rosyjskiej telewizji.
Dementiev, pracujący dla rosyjskiej stacji "TV Rosja2" od początku meczu sugerował oglądającym, że coś jest nie tak. Zwracał uwagę na nieudane zagrania hokeistów gospodarzy, a następnie kwitował to bardzo dosadnymi słowami. W końcówce trzeciej tercji jednak bardzo przesadził, twierdząc, że oglądany mecz nie ma charakteru czysto sportowego, a faworyzowani gracze Metallurga nie chcą wygrać i wykazują brak jakiejkolwiek determinacji.
Komisja dyscyplinarna KHL, po wielu zarzutach korupcyjnych w poprzednich latach, nie zlekceważyła tej sprawy. Zarząd wysłał oficjalne pismo do wspomnianej stacji telewizyjnej z prośbą o dokładne wyjaśnienie tego, co Dementiev miał na myśli. Wiążące decyzje mają być podjęte w przyszłym tygodniu.