Aksam Unia przed inauguracją

W piątek rusza nowy sezon. Do grodu nad Sołą przyjedzie JKH GKS Jastrzębie, drużyna, która podobnie jak oświęcimianie zamierza walczyć o półfinał. Pierwszy krążek zostanie rzucony o godzinie 18.00.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmiana systemu

Działacze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie zdecydowali się na zmianę systemu rozgrywek. Co prawda w ekstralidze występować będzie 10 drużyn, ale nie będzie obowiązywał już podział na grupę słabszą i silniejszą. Każda z drużyn rozegra cztery rundy. Po nich 8 najlepszych ekip wystąpi w fazie play-off. Pozostałe dwie zagrają o utrzymanie. Pokonana drużyna bezpośrednio spadnie z ligi, a zwycięzca rozegra spotkanie barażowe z drugą ekipą pierwszej ligi.

Nowością będzie prawo wyboru rywala w play-off. Zespół, który po 36 spotkaniach znajdzie się na pierwszej pozycji w tabeli, wybierze sobie rywala z miejsc 5-8. Taki sam zabieg wykonają także druga i trzecia drużyna. Czwartej ekipie przypadnie zespół wcześniej niewybrany.

Wzmocnieni?

Przed sezonem do drużyny dołączyło jedenastu zawodników, na opuszczenie Oświęcimia zdecydowało się siedmiu graczy. O miejsce w bramce rywalizować będą Krzysztof Zborowski i Przemysław Witek. Wzmocnieniami defensywy mają być Grzegorz Piekarski, Jerzy Gabryś i pozyskany niedawno Łukasz Wilczek.

Za strzelanie bramek będzie odpowiedzialny eksportowy duet Riha-Krajci. Obaj zawodnicy dobrze się ze sobą rozumieją i mają być zmorą dla bramkarzy przeciwników. W ataku trenerzy liczą także na Jakuba Radwana, Sebastiana Kowalówkę (dołączyli z JKH GKS Jastrzębie) i świetnie zapowiadającego się juniora, Damiana Piotrowicza.

Ponadto oświęcimianie mają w składzie przeżywającego drugą młodość Waldemara Klisiaka, a także Wojciecha Wojtarowicza, swojego najlepszego strzelca z poprzedniego sezonu. Jest także Peter Tabacek, Mariusz Jakubik, Marek Modrzejewski i Wojciech Stachura, jeden z najlepszych defensywnych napastników w Polsce.

Cel? Półfinał

W takim właśnie zestawieniu oświęcimianie mają wywalczyć awans do półfinału. Zadanie oświęcimian nie będzie łatwe, ale pierwsza czwórka jest w zasięgu podopiecznych Ladislava Spisiaka. Warunek jest tylko jeden. - W każdym meczu musimy zagrać na maksimum swoich możliwości - zaznacza szkoleniowiec oświęcimian. - Nie możemy się bać i trząść portkami przed Cracovią czy Tychami. Ja nie obawiam się nikogo i tego samego oczekuję od moich zawodników. Żeby wygrywać trzeba mieć silną psychikę i "cojones" - dodaje trener Spisiak.

- Będziemy musieli pokonać rywali, ale też presję wyniku - twierdzi Waldemar Klisiak, kapitan "Unitów". - Rywale też się wzmocnili, ale my jesteśmy dobrej myśli. Dlaczego? Bo wiarą i ciężką pracą całego zespołu, można góry przenosić.

Na początek Jastrzębie

"Biało-niebiescy" sezon zainaugurują spotkaniem z JKH GKS Jastrzębiem. - Jestem umiarkowanym optymistą. Musimy grać równo od pierwszej do ostatniej minuty, a wtedy powinno być dobrze - zaznacza Ladislav Spisiak, trener oświęcimian.

Szkoleniowiec Aksam Unii zdradził także, że nie przyszykował specjalnej taktyki na jastrzębian. - Mamy grać to, co sobie ćwiczymy na treningach - odpowiada enigmatycznie. - Nowa taktyka jest zdecydowanie bardziej ofensywna. Jestem przekonany, że lepiej pasuje do mentalności naszego zespołu - zwraca uwagę Robert Krajci. - Poprzedni system z cofniętym środkowym nie zdał egzaminu. Może będziemy go używać podczas niektórych spotkań wyjazdowych - dodaje "Robo".

Ladislav Spisiak przyznaje, że o piątkowym rywalu nie wie za wiele. - Trener Reznar? Nie znam tego pana, muszę przyznać, że o jastrzębskim zespole wiem niewiele. Korzystam z wiedzy mojego asystenta - uśmiecha się 52-letni szkoleniowiec.

- Kojarzę Richarda Krala. To dobry napastnik, który najlepsze lata swojej kariery spędził w Ocelari Trinec. Umiejętnościami motorycznymi nie szokuje, ale ma nosa do strzelania bramek - twierdzi opiekun "biało-niebieskich".

Piątkowy mecz poprowadzi Włodzimierz Marczuk. Na liniach pomagać mu będą Grzegorz Klich i Marek Wieruszewski. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00.

Komentarze (0)