F1. Robert Kubica zdał egzamin. Oto, co wiemy po zimowych testach
Mercedes i Ferrari z problemami
Przed rokiem Ferrari kończyło testy z rekordowymi czasami i wydawało się, że przełamie dominację Mercedesa w F1. Tym razem Włochów próżno było szukać w czołówce klasyfikacji. - Musimy się poprawić w każdym aspekcie - powiedział Mattia Binotto, szef zespołu.
Niektórzy twierdzą, że Ferrari celowo nie używało silnika w trybie kwalifikacyjnym, nie sięgało też zbyt często po małą ilość paliwa. Mogłoby to być pewnym wytłumaczeniem słabszych wyników Włochów, ale czy tak było naprawdę? Odpowiedź poznamy w połowie marca w Australii.
Faworytem do zwycięstwa w Melbourne będzie Mercedes, choć przy niemieckim zespole też są znaki zapytania. Z jednej strony Valtteri Bottas był najlepszy w testach, ekipa zaskoczyła nowatorskim systemem DAS, ale też miała szereg problemów z silnikami. W ciągu dwóch tygodni doszło w nich do kilku usterek. To kiepska informacja przed startem sezonu.
-
sympatyczne Zgłoś komentarzwstydzić za Williamsa, który nie zdążył na zimowe testy F1. Teraz wygląda to zupełnie inaczej. Alfa Romeo dwukrotnie (za sprawą Roberta Kubicy i Kimiego Raikkonena) znajdowała się na szczycie tabeli z czasami podczas zimowych testów F1. To znak, że zespół powinien poprawić swoje wyniki względem ubiegłego roku.
-
sympatyczne Zgłoś komentarzwpadki Brytyjczyków tuszowały prawdziwe możliwości krakowianina. Uzyskanie najlepszego czasu w środowej sesji za kierownicą Alfy Romeo jest najlepszym dowodem na to, że Kubica wcale nie jest najgorszym kierowcą w stawce. Mimo ograniczeń fizycznych, znalazł swój sposób na kierowanie maszyną F1 i nie odbija się to na jego tempie.
-
Krzysztof 66 Zgłoś komentarzMażenie:Kimi i Robert razem ale byłiby super mieszali by troche w stawkach:)))