Szykuje się głośny powrót do F1? Haas ma niespodziewanego kandydata

Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg

Chociaż nie ściga się regularnie w F1 od roku 2019, to może dostać drugą szansę. Nico Hulkenberg znajduje się wysoko na liście życzeń Haasa, po tym jak amerykański zespół zakończył współpracę z Nikitą Mazepinem.

Od kilku dni Haas szuka nowego kierowcy, po tym jak zdecydował się rozwiązać umowę z Nikitą Mazepinem. Decyzja amerykańskiej ekipy ma związek z inwazją Rosji na Ukrainę, bo w obecnej sytuacji nie chce ona być kojarzona z rosyjskim kapitałem. Z tego też powodu zerwano współpracę z firmą Uralkali, która należy do ojca kierowcy z Moskwy - Dmitrija Mazepina.

Wiadomo już, iż podczas drugiej tury zimowych testów Formuły 1, które potrwają od 10 do 12 marca, w bolidzie Haasa zasiądzie Pietro Fittipaldi. Brazylijczyk jest jednak tylko opcją krótkoterminową. Na dalszą część sezonu 2022 amerykański zespół zamierza zakontraktować kierowcę z dużo większym doświadczeniem. Kto to będzie?

Szwajcarski "Blick" donosi, iż wysoko na liście życzeń Haasa znalazł się Nico Hulkenberg. Jedynym rywalem doświadczonego Niemca ma być w tej chwili Antonio Giovinazzi. Kandydatura Niemca może być sporym zaskoczeniem, bo po raz ostatni miał on okazję do regularnych startów w 2019 roku, kiedy to był związany z Renault.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

W sezonie 2020 kierowca z Niemiec pojawił się na torze podczas trzech Grand Prix, co miało związek z pandemią koronawirusa. Hulkenberg zastępował wtedy Sergio Pereza i Lance'a Strolla, którzy otrzymali pozytywny wynik testu na COVID-19. Od tego też momentu stał się rezerwowym zespołu z Silverstone, który obecnie startuje w F1 pod nazwą Aston Martin.

Natomiast Giovinazzi ma na swoim koncie trzy sezony startów w Alfie Romeo (2019-2021). W zeszłym roku Włoch poprawił swoje występy i był bardziej regularny, ale za to szwajcarski zespół nie prezentował najwyższej formy, co sprawiło, że 28-latek rzadko dojeżdżał do mety na punktowanych pozycjach. To przesądziło o jego losie. Obecnie Giovinazzi jako kierowca testowy i rezerwowy wspiera Ferrari.

Z informacji "Blicka" wynika, że szans na angaż w Haasie nie ma Oscar Piastri. Rewelacyjny 20-latek z Australii zdobywał w cuglach tytuły mistrzowskie w F3 i F2, a obecnie jest rezerwowym Alpine. Sztab menedżerski Piastriego uważa, że w obecnej sytuacji lepszym rozwiązaniem dla niego będzie dalsza współpraca z dotychczasowym zespołem, bo ten nakreślił go długofalowy plan jego rozwoju. Zakłada on m.in. występy w piątkowych treningach F1 w tym roku.

Czytaj także:
Rosjanie pozwą F1? W tle grube miliony
Mocne oświadczenie. Odcinają się od Rosjanina

Komentarze (1)
avatar
Przemomachoo
9.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Najlepiej gdyby był to ktoś z Ukrainy!