Haas w ostatnich dniach nie znika z nagłówek mediów. Wszystko z powodu zamieszania wokół Nikity Mazepina i rosyjskiego sponsora. Po tym jak w sobotę poinformowano o wyrzuceniu 23-latka z zespołu, wydawało się, że to koniec problemów amerykańskiej ekipy. Nic bardziej mylnego.
Istnieje spore ryzyko, że w czwartek, podczas pierwszego dnia testów Formuły 1 w Bahrajnie, nie zobaczymy w akcji bolidu Haasa. Jest to związane z problemami logistycznymi. Sprzęt amerykańskiego zespołu utknął na lotnisku w Doncaster w Wielkiej Brytanii. W poniedziałkowe popołudnie nadal znajdował się na Wyspach, choć powinien być już w trasie na Bliski Wschód.
Rzecznik prasowy Haasa poinformował, iż jest nadzieja, że sprzęt dotrze do Bahrajnu we wtorek, a wówczas zespół wyrobi się z przygotowaniem i rozpakowaniem swoich rzeczy na czas. Na torze Sakhir zameldowały się już wszystkie inne ekipy F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią
Za problemy odpowiadać ma samolot, który został uziemiony w Stambule, przez co doszło zakłócenia łańcucha dostaw i nie dotarł on na czas do Wielkiej Brytanii.
Ewentualne przegapienie pierwszego dnia testów w Bahrajnie będzie sporym ciosem dla Haasa. Już podczas wcześniejszego sprawdzianu w Barcelonie amerykański zespół miał spore problemy ze swoim bolidem. To przełożyło się na niewielki dystans, jaki pokonali Nikita Mazepin i Mick Schumacher.
"Auto Motor und Sport" podaje, iż w razie spóźnienia na jazdy w Bahrajnie, amerykański zespół może skorzystać z przepisów o "sile wyższej", które pozwoliłyby mu na odbycie dodatkowego dnia testowego w innym terminie.
Rosyjskiego kierowcę w Bahrajnie zastąpić ma rezerwowy Haasa - Pietro Fittipaldi. Jednak Brazylijczyk na razie jest tylko opcją tymczasową dla Amerykanów. W późniejszych wyścigach za kierownicą ma usiąść bardziej doświadczony kierowca. Największe szanse na angaż w obecnej chwili daje się Antonio Giovinazziemu.
Czytaj także:
Rosjanie wściekli. Sankcje uderzyły w syna oligarchy. To jego koniec
Szok! Stanął po stronie Putina i ma po sezonie