Jak już informowaliśmy, Orlen jest nadal zainteresowany promocją poprzez Formułę 1 i współpracą z Robertem Kubicą, bo dla firmy jest to "projekt długoterminowy". Polski gigant paliwowy dostrzega plusy obecności w F1, bo w ten sposób zwiększa rozpoznawalność na zachodnich rynkach.
Potwierdzeniem tych informacji jest wizyta, jaką we wtorek złożył w Warszawie Frederic Vasseur. Szef Alfy Romeo przyleciał do stolicy Polski, aby osobiście porozmawiać z Danielem Obajtkiem. Obie strony są bowiem zainteresowane dalszą współpracą w F1.
W tle toczy się oczywiście dyskusja o przyszłości Roberta Kubicy. Alfa Romeo widzi dla krakowianina miejsce w swoich szeregach, ale tylko w roli rezerwowego i testera. Zespół chciałby bowiem drugi fotel wyścigowy oddać jednemu z młodych kierowców - faworytem wydaje się być Guanyu Zhou. Obajtek, podobnie jak wielu polskich fanów, marzy o tym, by Kubica znów regularnie startował w F1.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Semeniuk wprost o presji na mistrzostwach Europy. "Każdy medal będzie fajny. Czekamy na kolejnego rywala"
- Spotkanie dotyczyło dalszej współpracy i wypracowaniu najlepszych warunków z punktu widzenia potrzeb koncernu oraz roli Roberta Kubicy w zespole. Rozmowy są prowadzone w przyjaznej atmosferze i zrozumieniu wzajemnych potrzeb - mówi nam Agata Pniewska, dyrektor Biura Marketingu Sportowego, Sponsoringu i Eventów w PKN Orlen.
Rozmowy prowadzone pomiędzy Orlenem a Alfą Romeo nie oznaczają, że logotypy polskiej firmy nadal będą widoczne na bolidach ekipy z Hinwil w sezonie 2022. - Szukamy najlepszej opcji dla Roberta - mówi nam nasze źródło, a w grze może być miejsce w innym zespole F1. W tym przypadku chodzi o Aston Martina.
Wszystko zależy od tego, czy Sebastian Vettel zdecyduje się zakończyć karierę. O takiej możliwości od kilku dni spekuluje się w padoku F1. Jeśli czterokrotny mistrz świata powie "pas", Robert Kubica może być jedną z opcji dla zespołu należącego do Lawrence'a Strolla. Na rynku brakuje bowiem kierowców o uznanych nazwiskach i ze sporym doświadczeniem, a takich poszukuje kanadyjski miliarder.
Jeśli Kubica zmieni zespół w F1, to wraz z nim do nowego miejsca przeniesie się Orlen.
Czytaj także:
Kolejny wypadek Hamiltona i Verstappena kwestią czasu?
Chińczyk stawia żądania. Alfa Romeo ma problem