F1. Katastrofalny pit-stop Mercedesa. Valtteri Bottas zdruzgotany

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: pit-stop Valtteriego Bottasa
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: pit-stop Valtteriego Bottasa

Valtteri Bottas zmierzał po drugie miejsce w GP Monako, po czym zjechał na zmianę opon. Podczas pit-stopu mechanicy nie byli w stanie zdjąć jednego z kół w bolidzie Fina. To zakończyło jego występ. - To nie powinno było się zdarzyć - ocenił Bottas.

W tym artykule dowiesz się o:

Valtteri Bottas to obok Charlesa Leclerca największy pechowiec tegorocznego GP Monako. Fin znajdował się na drugiej pozycji, gdy zjechał na pit-stop. Wtedy rozegrał się dramat 31-latka. Mechanicy Mercedesa przez minutę próbowali zdjąć przednie koło w jego bolidzie, po czym ostatecznie poddali się. Bottas musiał zawitać do garażu i zakończyć udział w wyścigu.

Chwilę później zespół z Brackley poinformował, że do odpadnięcia Bottasa z wyścigu doprowadziła obrobiona nakrętka koła, której nie dało się usunąć.

- Nie wiem, co się stało podczas pit-stopu. Nie wiem, czy to był błąd ludzki, czy bardziej problem techniczny. W każdym razie musimy wyciągnąć wnioski z tej sytuacji. To był bardzo duży błąd i nie powinien był się wydarzyć - powiedział Bottas w Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

Brak punktów Valtteriego Bottasa, w połączeniu ze słabszym występem Lewisa Hamiltona, doprowadził do tego, że Mercedes stracił prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów F1 na rzecz Red Bull Racing. - Gdyby nie to, moglibyśmy nawet walczyć o zwycięstwo. Red Bull i Max byli szybcy, ale co najmniej druga pozycja była w zasięgu. Straciliśmy to - dodał Fin.

- Już nigdy się nie dowiemy, co mogłoby się wydarzyć w drugiej fazie wyścigu, czy bylibyśmy w stanie rzucić wyzwanie Red Bullowi - podsumował Bottas.

Dla kierowcy Mercedesa to drugi nieukończony wyścig F1 w tym sezonie. Wcześniej z powodu wypadku nie dojechał on do mety GP Emilia Romagna. W efekcie po GP Monako Bottas stracił trzecie miejsce w mistrzostwach na rzecz Lando Norrisa. Słabsze wyniki mogą przyczynić się do tego, że Fin straci miejsce w ekipie. Jego kontrakt ze stajnią z Brackley wygasa po sezonie 2021.

Czytaj także:
F1 robi krok wstecz. Hamilton ma swoje zdanie
Atak na posiadłość gwiazdy F1

Komentarze (3)
avatar
DragonEnterQt
24.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Tańczący z łopatą: wazelina aż cieknie. A beton to masz zamiast mózgu, nieudaczniku. 
avatar
DragonEnterQt
23.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież wiadomo o co chodziło z tą "awarią" z nakrętką.. żal Bottasa. 
avatar
waldzior
23.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie martw się chłopie. Dzięki Tobie Lewisek ma 2 pkt więcej :) Swoją rolę spełniłeś :)