F1. Valtteri Bottas nie spieszy się z kontraktem. Fin walczy o przyszłość

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Valtteri Bottas nie może być pewny dalszych startów w Mercedesie. 31-latek przyznał, że brak kontraktu może rozpraszać jego uwagę i wpływać na wyniki w F1. Wskazał przy tym termin, do końca którego chciałby znać swoją przyszłość.

W tym artykule dowiesz się o:

Mercedes znajduje się w centrum transferowych spekulacji, bo to jedyny zespół z czołówki Formuły 1, gdzie wygasają umowy obu kierowców. O ile dalsza współpraca z Lewisem Hamiltonem powinna być formalnością, o tyle niepewny jest los Valtteriego Bottasa. Na miejsce zajmowane przez Fina czai się George Russell.

Brytyjczyk przed GP Monako wysłał jasny sygnał szefom Mercedesa i stwierdził, że jego nowy kontrakt powinien być wieloletni (szczegóły TUTAJ). Nieco inne podejście ma Bottas, który spokojnie podchodzi do spekulacji i tego, co może się wydarzyć w kolejnych miesiącach.

- Szczerze mówiąc, im wcześniej masz kontrakt, tym lepiej. W mojej karierze podpisywałem umowy wcześnie, zawierałem też umowy na tyle późno, że mnie to rozpraszało. Nie myślałem jednak o przyszłości i to jest szczera odpowiedź - powiedział Bottas, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejsiewsporcie: wypadek za wypadkiem. Tak wyglądał wyścig w Genk

- Skupiam się na kolejnych wyścigach, a moment rozmów kontraktowych w końcu nadejdzie. Letnia przerwa wakacyjna w sierpniu to dobry moment na sfinalizowanie tematu. Jednak nie chcę o tym teraz myśleć. Chcę wygrywać wyścigi. To jest jedyna rzecz, która mnie zajmuje w tej chwili - dodał Fin.

Bottas nie wygrał żadnego z czterech tegorocznych wyścigów F1. Zgromadził w nich 47 punktów, podczas gdy Hamilton zdobył ich dwa razy tyle - 94. Nie działa to na korzyść fińskiego kierowcy, który reprezentuje Mercedesa począwszy od roku 2017.

Czytaj także:
Monako - raj dla miliarderów w F1
George Russell ma konkretne żądania

Komentarze (0)