F1. Haas jako ostatni. Amerykanie podali datę prezentacji bolidu

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Kevin Magnussen za kierownicą Haasa
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Kevin Magnussen za kierownicą Haasa

Haas to ostatni zespół F1, jaki poinformował o prezentacji nowego bolidu na sezon 2021. Model VF-21 poznamy w przyszłym tygodniu - 4 marca. Kierowcami Haasa w tym roku będą Mick Schumacher i Nikita Mazepin.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tej pory poznaliśmy cztery bolidy na sezon 2021 - maszyny pokazały McLaren, Alpha Tauri, Alfa Romeo i Red Bull Racing. Tymczasem Haas do czwartku pozostawał jedyną ekipą w stawce Formuły 1, która nawet nie przedstawiła planów związanych z premierą nowej konstrukcji.

Amerykanie w czwartek ogłosili, że model VF-21 poznamy w przyszłym tygodniu - 4 marca. Ma to być maszyna, która zacznie wyprowadzać Haasa na właściwe tory w F1. Zespół należący do Genego Haasa ostatnie dwie kampanie kończył bowiem na przedostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1.

Właśnie ze względu na kiepskie wyniki w ostatnich dwóch latach Haas postanowił dokonać sporych zmian przed sezonem 2021. Amerykańska ekipa podziękowała za współpracę Romainowi Grosjeanowi i Kevinowi Magnussenowi. W ich miejsce zatrudniono Micka Schumachera oraz Nikitę Mazepina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej

Transfer Schumachera, który należy do akademii talentów Ferrari, powiązany jest z zacieśnieniem relacji z włoskim producentem. Od tego roku część inżynierów z Maranello pracować będzie na rzecz Haasa. Dodatkowo zwiększyć ma się współpraca pomiędzy zespołami i wymiana informacji.

- Na pewno nowy bolid musi być lepszy, bo czeka nas spora zmiana w przepisach w roku 2022. Tak naprawdę nie wiem, jak mocno rozwiną się inne zespoły. Czeka nas i tak trudny sezon, bo traktuję go jako okres przejściowy. Musimy to przetrwać i szykować się na rewolucję techniczną w F1 w roku 2022 - powiedział niedawno w motorsport.com Gunther Steiner, szef Haasa.

Czytaj także:
Kubica ostrzega, że F1 może stracić swoje DNA
Ferrari odpaliło bombę. Kibice zaskoczeni

Komentarze (0)