Przykłady wielu kierowców z Formuły 1 pokazują, że nie ma takiego kontraktu, którego nie da się rozwiązać. Ostatnim przykładem może być Sergio Perezem. Meksykanin posiadał umowę z Aston Martinem do końca sezonu 2022, ale wypowiedziano mu ją przed czasem, bo na rynku pojawiła się opcja zakontraktowania Sebastiana Vettela.
W przypadku Renault zaczęto spekulować, że zespół nie jest zadowolony z Estebana Ocona. Na dodatek Francuz ciągle należy do programu juniorów Mercedesa i za rok, gdy wygaśnie jego umowa, to Niemcy będą mieć decydujący głos w sprawie przyszłości kierowcy.
Renault miało sondować opcję transferu Pierre'a Gasly'ego, który obecnie zachwyca ekspertów F1 za kierownicą niezbyt konkurencyjnego bolidu Alpha Tauri. Gasly, podobnie jak Ocon, jest Francuzem. Dlatego Renault nadal mogłoby mówić o wspieraniu rodzimych talentów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
Co zatem z transferem Gasly'ego? - W przyszłym roku w naszych szeregach na pewno zobaczymy Ocona. Jego miejsce jest bezpieczne. Do żadnego transferu nie dojdzie. Esteban ma nasze pełne zaufanie. Moje też - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault, cytowany przez GNN.
Abiteboul nie ukrywa jednak, że Ocon musi nieco poprawić swoje wyniki. W tym roku Francuz jest regularnie wolniejszy od Daniela Ricciardo. - Musi osiągnąć postępy i wyznaczyć sobie takie cele, które można zrealizować, a następnie kolejne - dodał szef Renault.
Drugim kierowcą zespołu z Enstone w sezonie 2021 będzie Fernando Alonso, który wróci do stawki F1 po dwóch latach nieobecności. Równocześnie Renault czeka rebranding i zacznie ona promować nową markę francuskiego producenta - Alpine.
Czytaj także:
Mercedes zacieśnia sojusz z Aston Martinem
Kalendarz F1 na sezon 2021 z aż 23 wyścigami