F1. GP Węgier. Max Verstappen rozbił się jeszcze przed wyścigiem. Kuriozalna sytuacja [FOTO]

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen rozbił swój bolid na kilka minut przed startem wyścigu o GP Węgier. Holender podczas okrążenia wyjazdowego, służącego kierowcom do ustawienia na polach startowych, wypadł z toru i mocno uszkodził bolid Red Bull Racing.

W niedzielę na Hungaroringu spadł deszcz, przez co kierowcy wyjechali z garażu na oponach przeznaczonych na mokrą nawierzchnię. Max Verstappen na śliskiej nawierzchni przesadził z prędkością na okrążeniu wyjazdowym i wypadł z toru.

Niestety, uszkodzenia w bolidzie Red Bull Racing okazały się dość poważne. Wszystko wskazuje na to, że złamane zostało zawieszenia. Odpadło też przednie skrzydło. Verstappen był w stanie dojechać na prostą startową, gdzie jego maszyną zajęli się mechanicy "czerwonych byków". Nietęgie miny kierownictwa Red Bulla wskazywały na to, że nie jest dobrze.

Mechanicy Red Bulla bardzo szybko, już na polach startowych, zaczęli prace nad rozbitym bolidem Verstappena. W ostatniej chwili najprawdopodobniej udało się jednak złożyć maszynę "czerwonych byków". - Dziękuję wam bardzo mocno - powiedział Verstappen.

Już sobotnie kwalifikacje nie były udane dla holenderskiego kierowcy. Verstappen zajął w nich bowiem dopiero siódme miejsce. Tym samym wykluczył się z walki o wygraną w GP Węgier, bo na Hungaroringu niezwykle trudno się wyprzedza. Zawód jest tym większy, że Red Bull zapowiadał, że na Węgrzech rzuci wyzwanie Mercedesowi i pokaże, że ma szansę na walkę o tytuł mistrzowski w Formule 1.

Czytaj także:
Alfa Romeo rozczarowana wynikiem
Ferrari odbiło się od dna w GP Węgier

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

Źródło artykułu: