Robert Kubica już kilka dni temu sugerował, że jeszcze w lipcu zobaczymy go na torze podczas treningu Formuły 1. We wtorkowe popołudnie ta informacja została potwierdzona przez Alfę Romeo. Kubica w pierwszej sesji treningowej przed GP Styrii zastąpi w bolidzie Antonio Giovinazziego.
- Nie mogę się doczekać powrotu za kierownicę Alfy Romeo w ten weekend. Zwłaszcza po tak długiej przerwie. Moim celem, jak zawsze, jest dostarczenie zespołowi jak największej ilości danych, przekazanie inżynierom jak najlepszych informacji zwrotnych - powiedział Kubica.
- Ten weekend będzie dla nas zupełnie nowym doświadczeniem. Właściwie dla wszystkich, bo będziemy się ścigać w tym samym miejscu, w którym byliśmy ledwie kilka dni wcześniej. Będziemy zatem musieli udoskonalić wszelkie dane, jakie zebraliśmy przy okazji GP Austrii. Będziemy mogli też sprawdzić poprawki, jakie zamierzamy wprowadzić w bolidzie - dodał rezerwowy kierowca Alfy Romeo.
Kubica w tym roku dwukrotnie jeździł Alfą Romeo - miało to miejsce w lutym podczas zimowych testów w F1 w Barcelonie. Wtedy był nawet w stanie ukończyć jedną z sesji testowych na pierwszej pozycji. O tak dobry wynik w warunkach weekendu wyścigowego Polakowi będzie już niezwykle trudno.
- Nie mogę się doczekać momentu, w którym Robert Kubica znów usiądzie w bolidzie. Taki kierowca, z tak cennym doświadczeniem, zawsze zapewnia ekipie cenne informacje zwrotne. Robert może nam pomóc w dalszym odkrywaniu modelu C39. Był też z nami w garażu w ostatni weekend, więc jest w pełni świadom tego, o czym dyskutowaliśmy z inżynierami - stwierdził Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.
- Robert doskonale wie, co mówili inżynierowie przy okazji GP Austrii i teraz będzie miał okazję, by samemu sprawdzić bolid i pomagać nam w osiąganiu postępów - dodał Vasseur.
W piątkowym treningu przed GP Styrii zobaczymy w akcji też innego rezerwowego. W Williamsie George'a Russella zastąpi Jack Aitken.
Kubica w tym roku ma kilkukrotnie wystąpić w piątkowych treningach w barwach Alfy Romeo. Ten najbliższy jest idealną okazją, biorąc pod uwagę, że stawka F1 ponownie będzie rywalizować na torze Red Bull Ring w Spielbergu, gdzie jeździła już przed tygodniem. Dodatkowo GP Styrii nie koliduje z kalendarzem DTM, a gdy w sierpniu ruszy kalendarz niemieckiej serii wyścigowej, Kubica nie będzie już tak łatwo dostępny dla Alfy Romeo.
Czytaj także:
Alex Zanardi przeszedł kolejną operację
Sebastian Vettel w ogniu krytyki
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"