Alex Zanardi miał wypadek podczas piątkowej jazdy na handbike'u. Do zdarzenia doszło na 146. kilometrze drogi między Pienzą a San Quirico. Były kierowca Formuły 1 zderzył się z nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówką. Jak poinformowali włoscy medycy, zaraz po wypadku stan Zanardiego był krytyczny i życie uratowała mu tylko szybka operacja.
Zanardi został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Sienie. Operacja jego głowy trwała trzy godziny. - Przebiegła zgodnie z oczekiwaniami. Dla nas od początku było jasne, że musimy działać szybko, bo sytuacja Alexa nie była dobra - powiedział w Sky Italia dr Giuseppe Oliveri, który operował włoskiego kierowcy.
Lekarz podkreślił, że jest za wcześnie, by prognozować, czy i kiedy stan Zanardiego ulegnie poprawie. - Jaka prognoza będzie w niedzielę, za tydzień, za dwa tygodnie? Trudno powiedzieć - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Wraca liga rosyjska. Grzegorz Krychowiak: Mam ogromne zaufanie do ludzi, którzy dali nam zielone światło
- Gdy pacjent znajduje się w stanie krytycznym, a z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia, to znaczy, że w każdej chwili może umrzeć. Poprawa następuje za to bardzo powoli. Sytuacja może się jednak pogorszyć w każdej chwili - wyjaśnił dr Oliveri.
Nieco optymistyczniej brzmiące słowa przekazał za to dr Sabino Scoletta, który odpowiada za OIOM szpitala w Sienie. - Sytuacja Alexa powoli, ale się stablizuje - skomentował.
Zanardi to legenda motorsportu ze względu na wydarzenia w roku 2001, kiedy to stracił obie nogi wskutek wypadku na torze podczas wyścigu Champ Car. Włoch wrócił jednak do ścigania, korzystając ze specjalnie zmodyfikowanego samochodu. Zdobywał też złote medale igrzysk paraolimpijskich w Londynie i Rio de Janeiro, specjalizując się właśnie w jeździe na handbike'u.
W trakcie swojej kariery Zanardi startował w F1 w latach 1991-1994 oraz 1999, kiedy to wrócił do stawki za kierownicą Williamsa. Zdobywał też tytuły mistrzowskie w serii CART.
Czytaj także:
Kubica ma problem związany z F1 i DTM
Lewis Hamilton opłakuje śmierć psa