W zeszłym roku TVP nabyła sublicencję od Eleven Sports, na prawie której pokazywała wyścigi Formuły 1 na antenie TVP Sport od 45. minuty. Publiczny nadawca zainteresował się królową motorsportu ze względu na regularne starty Roberta Kubicy w barwach Williamsa.
W nadchodzącym sezonie F1 polskiego kierowcy zabraknie w stawce, bo został jedynie rezerwowym Alfy Romeo, dlatego też TVP odpuściła sobie walkę o pokazywanie wyścigów. - W Formule 1 nie ma Roberta Kubicy jako głównego kierowcy, więc w tej chwili takiego projektu nie ma - wyjaśnił w press.pl Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.
Czytaj także: Zaskakujący transfer Williamsa. Aitken nowym rezerwowym
Warto jednak zauważyć, że w F1 nadal obecny jest Orlen i to w większym wymiarze niż do tej pory. Firma paliwowa z Płocka została bowiem sponsorem tytularnym Alfy Romeo. Polskiemu gigantowi może zatem zależeć na jak najlepszej ekspozycji współpracy z ekipą F1. To może nakłonić TVP do zmiany zdania.
ZOBACZ WIDEO F1. Czy w Formule 1 pojawią się nowi Polacy? "Mamy talenty. Wszystko zależy od finansów"
- Jeśli wspólnie dojdziemy do wniosku, że Orlenowi bardzo zależy na ekspozycji marki i na pokazaniu Roberta Kubicy, wtedy takie rozmowy zaczniemy - dodał Szkolnikowski.
W tej chwili kibice w Polsce powinni się zatem szykować na powtórkę sytuacji sprzed 2019 roku, kiedy to wyścigi i cały weekend F1 transmitował na swoich antenach kodowany Eleven Sports.
Czytaj także: Chiński kierowca poddany kwarantannie z powodu koronawirusa
Kubica w roku 2020, jako rezerwowy Alfy Romeo, ma wystąpić co najmniej podczas jednego dnia testów zimowych w Barcelonie. Jego kontrakt ma mu też gwarantować występy w piątkowych sesjach treningowych F1. Nieoficjalnie mówi się, że Kubica pięciokrotnie w piątek usiądzie za kierownicą modelu C39.