Pietro Fittipaldi dołączył do Haasa pod koniec 2018 roku. Brazylijczyk został zakontraktowany z myślą o jazdach w testach i pracy w symulatorze, bo nie posiada superlicencji i nie może rywalizować w F1.
Według informacji przekazanej przez amerykański zespół, Fittipaldi pojawi się w Abu Zabi na posezonowych testach F1, gdzie sprawdzane mają być opony Pirelli na sezon 2020. Brazylijczyk wsiądzie do samochodu Haasa w środę, przejmując kierownicę po Romainie Grosjeanie.
Czytaj także: Russell dumny z pokonania Kubicy 21:0
Zdaniem "Motorsport Week", obecność Fittipaldiego na testach oznacza, że 23-latek będzie kontynuować pracę z Haasem w roku 2020.
ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"
Jest to o tyle ciekawe, że Amerykanie w ostatnich tygodniach prowadzili rozmowy z Robertem Kubicą, któremu oferowali pracę w symulatorze i występy w kilku piątkowych treningach F1. Fittipaldi miał być dla zespołu prowadzonego przez Gunthera Steinera "planem B".
Czytaj także: George Russell przeszedł do historii
Należy jednak pamiętać, że Fittipaldi w zamian za określone wsparcie finansowe i możliwość pracy z Haasem otrzymał gwarancję występów w określonej liczbie testów. Dlatego jego pojawienie się w Abu Zabi może wynikać z konieczności spełnienia wymogów regulaminowych.
Natomiast przyszłość Kubicy mamy oficjalnie poznać w grudniu. Krakowianin w roku 2020 zamierza łączyć pracę w F1 z rywalizacją w DTM, dlatego dopięcie formalności zajmuje więcej czasu niż zwykle w takich sytuacjach. Polscy kibice muszą zatem uzbroić się w cierpliwość.