Koniec z tradycją w Monako. W tle umowa za 1 mld dolarów

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Monte Carlo podczas wyścigu F1
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Monte Carlo podczas wyścigu F1

Przez lata GP Monako miało status perły w koronie Formuły 1. Obecnie wyścig nie ma już takiego znaczenia, chociażby ze względu na pojawienie się w kalendarzu Miami czy Las Vegas. Dlatego Monako musi się liczyć z utratą swoich przywilejów.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod rządami Liberty Media, królowa motorsportu wprowadza gruntowne zmiany. Od 2025 roku GP Monako będzie miało sponsora tytularnego, którym została firma TAG Heuer. Powróciła ona właśnie do Formuły 1 w ramach dziesięcioletniego kontraktu z LVMH, zastępując Rolex jako oficjalny chronometrażysta.

TAG Heuer, jako pierwszy w historii sponsor tytularny GP Monako, zyskał prawa do nazwy tego prestiżowego wyścigu. To wydarzenie jest przełomowe, ponieważ Monako dotychczas unikało takich umów, w przeciwieństwie do większości innych wyścigów w kalendarzu F1.

Stefano Domenicali, szef Formuły 1, podkreślił znaczenie tej zmiany. - To naprawdę fantastyczny moment w historii Formuły 1. TAG Heuer staje się pierwszym partnerem tytularnym GP Monako, toru, który był częścią pierwszego sezonu tego sportu w 1950 roku - powiedział Włoch.

ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego

Umowa z TAG Heuer jest częścią szerszego porozumienia, które zapewnia obecność GP Monako w kalendarzu F1 przynajmniej do 2031 roku. Choć oznacza to koniec pewnej tradycji, Monako i TAG Heuer już wcześniej współpracowały, co ułatwiło osiągnięcie porozumienia.

Antoine Pin, dyrektor generalny TAG Heuer, wyraził zadowolenie z tej współpracy. - Monako to nasz duchowy dom, który odzwierciedla wiele z tego, co reprezentujemy w TAG Heuer. Jesteśmy zaszczyceni i szczęśliwi, że możemy odnowić naszą współpracę z Automobilklubem Monako - dodał.

W ramach nowego porozumienia, wyścig w Monako zostanie przesunięty z końca maja na początek czerwca. To kolejna zmiana, która ma na celu dostosowanie się do nowych realiów i umów komercyjnych w F1.

Umowa z LVMH, warta 1 miliard dolarów, wprowadza do F1 wiele marek tej firmy. Oprócz TAG Heuer, Louis Vuitton został sponsorem tytularnym GP Australii, a Moet & Chandon powrócił jako oficjalne szampan F1, sponsorując GP Belgii.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści