Zeszły rok Williams zaczynał z ogromnymi nadziejami. Za sprawą samochodu skonstruowanego przez Paddy'ego Lowe'a ekipa miała walczyć o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Tymczasem zderzenie z rzeczywistością okazało się niezwykle bolesne. Stajnia z Grove zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji.
O ile Williams przed rokiem zdobył 7 punktów w tabeli zespołów, o tyle obecnie ma tylko 1 na swoim koncie i wiele wskazuje, że z takim dorobkiem zakończy rywalizację. Trudno bowiem oczekiwać, by w GP Abu Zabi po "oczka" sięgnęli Robert Kubica czy George Russell.
Czytaj także: Lance Stroll nadal ma żal do Williamsa
Dlatego najnowsze słowa Claire Williams wydają się być szokujące. - Zeszły rok był gorszy - stwierdziła Brytyjka w "The Guardian".
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"
Jej zdaniem, kibice nie dostrzegają wielu pozytywnych rzeczy, jakie dzieją się w Williamsie i niesłusznie krytykują ekipę. - Rozumiem dlaczego twierdzą, że teraz jest gorzej niż było przed rokiem. Tyle że oni nie widzą, co dzieje się za kulisami. W zeszłym sezonie nie dostrzegałam pozytywów. Nie widziałem oznak tego, że coś może się w miarę szybko poprawić. Teraz Williams jest w innym miejscu - dodała.
Brytyjka jest przekonana, że sezon 2020 potwierdzi jej słowa. - Wiem, co się zbliża i mocno w to wierzę. Tymczasem w zeszłym roku w żadnym momencie nie miałam takiej nadziei - podsumowała.
Czytaj także: Claire Williams trzyma się stanowiska
Biorąc pod uwagę, że w tym roku Williams spóźnił się z budową samochodu na testy zimowe F1 w Barcelonie, następnie przez kilkanaście tygodni poświęcał sesje treningowe na sprawdzanie konstrukcji pojazdu i przez kilka miesięcy borykał się z brakiem części zamiennych, to trudno aby w roku 2020 sytuacja zespołu mogła być gorsza.