Orlen niemal na pewno zostanie w F1. Nawet bez Roberta Kubicy

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica jeszcze nie zdecydował, czy w przyszłym sezonie zostanie w Formule 1. Orlen jednak od tego nie uzależnia pozostania w tym sporcie i niebawem ma wybrać jedną z trzech opcji.

Na razie pewne jest to, że wraz z tym sezonem kończy się współpraca Roberta Kubicy i Orlenu z Williamsem. Teraz kibice z niecierpliwością czekają na odpowiedź, co dalej. Polak zdaje sobie sprawę, że w przyszłym sezonie ma niewielkie szanse na regularną jazdę w F1. Dlatego niewykluczone, że swoją przyszłość zwiąże w inną serią wyścigową.

F1. Robert Kubica wkrótce podejmie decyzję ws. przyszłości. Wskazał "możliwy cel" >>

"Przegląd Sportowy" przedstawia możliwe scenariusze, a także zdradza, że Polski Koncern Naftowy kierujący Orlenem niemal na pewno zostanie w Formule 1. Możliwości są trzy, a jedna z nich nawet zakłada, że państwowa firma zostanie sponsorem tytularnym.

Tak się stanie, gdy PKN zdecyduje się na współpracę z zespołem Haas. Wtedy w 2020 roku w Grand Prix będzie startować zespół pod nazwą Orlen-Haas. Drugą prawdopodobną opcją jest Racing Point.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Karol Zalewski rozpętał burzę. Tomasz Majewski odpowiada

W obu tych zespołach byłoby miejsce dla Kubicy, ale tylko w roli kierowcy rezerwowego. Nie wiadomo, czy krakowianin jest w ogóle zainteresowany taką pozycją. Orlen jednak swojego pozostania w F1 nie uzależnia od decyzji Polaka.

Dlatego istnieje także trzecie rozwiązanie. "PS" zdradza, że przedstawiciele polskiej firmy niedawno byli w Londynie, gdzie pojawili się na spotkaniu z szefami McLarena. Tam jednak nie byłoby miejsca dla Kubicy.

F1: dla Roberta Kubicy nie ma miejsca w sezonie 2020. Ewentualnie rola rezerwowego (analiza) >>

Podsumowując. Orlen nie zamierza czekać na decyzję polskiego kierowcy i pracuje, by jak najszybciej dogadać się z nowym zespołem. Nawet bez Kubicy, który rozważa starty w DTM lub WRC, ale wciąż nie wykluczył pozostania w F1 w roli kierowcy testowego.

Źródło artykułu: