F1: Robert Kubica szuka atrakcyjnej oferty. "Jest się nad czym zastanawiać"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Nie myślę o rzeczach, które nie są dla mnie atrakcyjne - mówi Robert Kubica o swojej przyszłości. Polak po raz kolejny podkreślił, że starty w DTM są dla niego kuszącą opcją. Zdementował też jakoby prowadził rozmowy z fabryczną ekipą Audi.

Robert Kubica w sezonie 2020 nie będzie kierowcą Williamsa. Celem Polaka jest pozostanie w F1 w roli zawodnika rezerwowego, przy równoczesnych startach w innej serii wyścigowej. Najwięcej w tym kontekście mówi się o niemieckim DTM.

- To może być moje miejsce docelowe. Nie myślę o rzeczach, które nie są dla mnie atrakcyjne - powiedział Kubica w rozmowie z "Autosportem". To właśnie brytyjski serwis jako pierwszy podawał informację, że przy okazji ostatniego wyścigu DTM na Nurburgringu doszło do rozmów pomiędzy menedżerami Kubicy a Audi.

Czytaj także: Robert Kubica odzyskał uśmiech

Później tym spekulacjom zaprzeczył Dieter Gass, szef Audi. - Po raz ostatni z Dieterem rozmawiałem jakieś trzy czy cztery lata temu - skomentował plotki Kubica.

ZOBACZ WIDEO: Piłkarskie podsumowanie tygodnia. "Polski kibic jest najbardziej oszukiwany w całej Europie"

Kubica już wcześniej przymierzany był do DTM. Zwłaszcza po tym jak w roku 2013 podczas testów w Walencji wykręcił rekordowe czasy za kierownicą Mercedesa. - Miałem kilka ofert z tej serii. Jednak wygrały inne pomysły na moje życie. Jest się nad czym zastanawiać, bo jak powiem, że myślę tylko o DTM, to napiszesz w artykule, że tam wyląduje - dodał polski kierowca w rozmowie z dziennikarzem "Autosportu".

Czytaj także: GP Singapuru bolesne dla George'a Russella

34-latek jest za to niemal pewny pozostania w padoku F1. Polaka nie interesuje jednak wyłącznie praca w symulatorze. - Powiedziałbym, że jest na to mała szansa. Nie widzę tego, po tym jak ciężko pracowałem przez ostatnie miesiące i ile energii włożyłem w powrót do ścigania na najwyższym poziomie. Zamknięcie się w ciemnym pokoju i spędzanie w nim 100 dni w roku nie jest dobrym pomysłem. Chyba, że ten symulator miałby się znajdować tuż obok mojego domu. Nie wykluczam tego, ale szanse są małe - podsumował Kubica.

W padoku F1 Kubica w ostatnim okresie łączony jest Racing Point oraz Haas, gdzie miałby pełnić funkcję rezerwowego i równocześnie występować w wybranych piątkowych sesjach treningowych F1.

Źródło artykułu: