Zaskakujący transfer w F1. Po ledwie trzech wyścigach

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Ryo Hirakawa
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Ryo Hirakawa

W ubiegły weekend Ryo Hirakawa wziął udział w treningu F1 przed GP Japonii jako rezerwowy kierowca Alpine, po czym... zmienił zespół. W poniedziałek ogłoszono jego transfer do Haasa. W amerykańskiej ekipie również będzie rezerwowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Ryo Hirakawa jest specjalistą od wyścigów długodystansowych, w których rywalizuje m.in. z Robertem Kubicą. Podczas gdy Polak startuje w długodystansowych mistrzostwach świata WEC za kierownicą prototypu Ferrari, Japończyk ściga się Toyotą i osiąga duże sukcesy.

W latach 2022-2023 zdobywał mistrzowski tytuł w najwyższej kategorii Hypercar. Wraz z dwoma kolegami z załogami, którzy są byłymi kierowcami F1 - Sebastienem Buemim oraz Brendonem Hartleyem. Wreszcie, w 2022 roku wspólnie z nimi triumfował w słynnym 24h Le Mans.

ZOBACZ WIDEO: Dlaczego zawodnicy nie chcą jeździć w sparingach? Pawlicki komentuje

Zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni już nie jest młody - niedawno skończył 31 lat - ale próbuje jeszcze rozpocząć karierę w Formule 1. Na razie jest kierowcą rezerwowym i to już w trzecim zespole. Najpierw zatrudnił go McLaren, potem Alpine, a teraz Haas.

Hirakawa wystąpił bolidem McLarena w piątkowym treningu podczas finału sezonu 2024 w Abu Zabi. Z kolei w zeszłym tygodniu pokazał się kibicom podczas rodzimego GP Japonii, prowadząc samochód Alpine, pożyczony od Jacka Doohana. Wypadł bardzo dobrze, wykręcając dwunasty czas, lepszy od rezultatu drugiego kierowcy ekipy Pierre'a Gasly'ego.

Teraz Japończyk trafił do Haasa. W całej sprawie swoją rolę niewątpliwie odegrała Toyota, która od pewnego czasu współpracuje z amerykańską stajnią. Hirakawa zawdzięcza swoją nową posadę wsparciu rodzimego koncernu. Zresztą już wystąpił dla Haasa na testach po sezonie 2024 w Abu Zabi. Teraz z kolei pojedzie w barwach tej ekipy w czterech piątkowych treningach - w nadchodzącym GP Bahrajnu, GP Hiszpanii, GP Meksyku i GP Abu Zabi.

To również efekt nowych przepisów F1, wymagających od zespołów, by każdy podstawowy kierowca dwukrotnie w sezonie oddał bolid na treningu tzw. młodemu kierowcy. Hirakawa pod względem wieku młodzieńcem nie jest, ale dotąd nie wystąpił w żadnym wyścigu, dlatego łapie się w formalną definicję debiutanta. W Bahrajnie i Meksyku zastąpi Olivera Bearmana, w Hiszpanii i Abu Zabi wsiądzie do kokpitu za Estebana Ocona.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści