F1: Grand Prix Singapuru. Robert Kubica na 19. miejscu w treningu. Charles Leclerc z najlepszym wynikiem

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica ukończył sobotni trening przed Grand Prix Singapuru na 19. miejscu. Polak był wolniejszy o 0,7 s od George'a Russella i wyprzedził jedynie Daniiła Kwiata, który miał problemy z samochodem. Najszybszy był Charles Leclerc z Ferrari.

Robert Kubica był jednym z pierwszych kierowców na torze podczas sobotniego treningu F1. Znacznie później w akcji pojawił się George Russell. Brytyjczyk początkowo korzystał z używanego kompletu pośrednich opon, podczas gdy Kubica po kilku okrążeniach na starszym ogumieniu skorzystał z miękkiej mieszanki.

Najszybszy komplet opon pozwolił Kubicy wykręcić lepszy czas od Russella o niespełna sekundę. Przejazdy obu kierowców Williamsa zostały jednak przerwane czerwoną flagą, po tym jak kontakt z bandą zaliczył Sergio Perez. Na torze pozostały elementy rozbitego samochodu Meksykanina i porządkowi musieli je pozbierać.

Czytaj także: Robert Kubica odrzuca teorie ekspertów

Po wznowieniu sesji to Russell otrzymał nowe opony, a Kubica założył używany zestaw. Przełożyło się to na znaczną poprawę tempa 21-latka, który zdystansował starszego kolegę z Williamsa. Początkowo różnica między nimi wynosiła aż 1,7 s. Polak poprawił się jednak w końcówce treningu, gdy też założył nowe ogumienie. Zniwelował wtedy stratę do Russella do 0,7 s.

ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

Dość niespodziewanie na czele stawki znalazł się Charles Leclerc. Do tej pory mówiło się, że Ferrari ma samochód, który nie spisuje się najlepiej na ulicznych torach, bo modelowi SF90 brakuje docisku. Włosi przywieźli jednak szereg nowych elementów do Singapuru, a wynik Leclerca potwierdza, że aktualizacje przyniosły pożądany efekt.

Czytaj także: Orlen wycisnął maksimum z obecności w F1

Nieco problemów w sobotniej sesji miał Lewis Hamilton. Brytyjczyk w końcówce sesji, zaraz po wyjeździe na tor z alei serwisowej, zaliczył piruet. Chwilę później narzekał na ogromny ruch na torze, przez co nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł. Uzyskany przez niego wynik był o 0,207 s gorszy od Leclerca.

Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Singapuru:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1. Charles Leclerc Ferrari 1:38.192
2. Lewis Hamilton Mercedes +0.207
3. Sebastian Vettel Ferrari +0.619
4. Valtteri Bottas Mercedes +0.693
5. Alexander Albon Red Bull Racing +1.066
6. Max Verstappen Red Bull Racing +1.174
7. Carlos Sainz McLaren +1.315
8. Lando Norris McLaren +1.517
9. Nico Hulkenberg Renault +1.926
10. Daniel Ricciardo Renault +1.961
11. Lance Stroll Racing Point +2.017
12. Pierre Gasly Toro Rosso +2.147
13. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +2.761
14. Sergio Perez Racing Point +2.793
15. George Russell Williams +2.964
16. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +2.977
17. Kevin Magnussen Haas +3.302
18. Romain Grosjean Haas +3.350
19. Robert Kubica Williams +3.762
20. Daniił Kwiat Toro Rosso bez czasu
Komentarze (13)
Robert Kucharski
21.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wynik Russella rzeczywiście jest niespodzianką .....natomiast Robcio tradycyjnie jak lew broni ostatniej pozycji !!!......i nie odda jej nikomu do końca sezonu !!! 
avatar
ja33
21.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kUBICA WYDAJE SIE JEZDZIC NA maluchu** williamsa 
avatar
A my swoje
21.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zauważyłem, że moim nickiem posługuje się gnida, używająca wcześniej nicku ,,Szpieg z krainy dreszczowców". 
avatar
duzy213
21.09.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
czytam te komentarze i nie wiem czy śmiać się czy płakać..... , czemu wy tak jedziecie po tym Robercie...???, przecież wszyscy co się interesują F1 wiedzą że rusałka jest faworyzowana przez ze Czytaj całość
avatar
Rabitt
21.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I po co te wypociny ! Nie podoba wam się Kubica , nie jesteście kibicami F1 to zajmijcie się szachami , naszymi piłkarzami czy czym kolwiek innym. Bo krytykować to każdy głupi potrafi tym bard Czytaj całość