Williams chce zapomnieć o dwóch ostatnich wyścigach Formuły 1, jakie rozgrywano w Europie. Obiekty w Belgii i Włoszech nie współgrają bowiem z charakterystyką modelu FW42. Dlatego Brytyjczycy z optymizmem podchodzą do Grand Prix Singapuru.
Na wąskim i krętym torze stajnia z Grove powinna znaleźć się bliżej rywali ze środka stawki F1. - W przeciwieństwie do poprzednich wyścigów, Singapur jest kręty, wyboisty i mamy tam znacznie mniejsze prędkości. Siła docisku jest tutaj bardzo ważna, a tor Marina Bay leży w tej kwestii gdzieś między torami w Monako i na Węgrzech - wyjaśnił w komunikacie Williamsa Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy.
Czytaj także: Wrzesień może zadecydować o losie Kubicy
W Grand Prix Singapuru w korzystniejszej sytuacji znajdzie się Robert Kubica, który miał już okazję rywalizować na ulicznym torze. Za to George Russell zadebiutuje na Marina Bay, bo niższe serie wyścigowe nie rozgrywają swoich wyścigów na Marina Bay.
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
- Robert na bazie poprzednich doświadczeń doskonale rozumie, jakich kompromisów wymaga to miejsce. Za to George pojawi się tutaj jako pierwszy, ale pewnie nie będzie potrzebować wiele czasu, by zrozumieć jak wspaniały jest to obiekt - dodał Robson.
Kubica po raz ostatni ścigał się na azjatyckim torze w roku 2010. Wywalczył wtedy siódmą pozycję w barwach Renault. - To typowy obiekt uliczny. Jest bardzo trudny. Do tego gorąca i wilgotna pogoda robi swoje. Ten tor wymaga wiele od kierowcy i samochodu. Atmosfera w tym miejscu jest jednak świetna, a dodatkowo kapitalne jest ściganie po zmroku - wyjaśnił polski kierowca.
Czytaj także: Kajetanowicz skomentował swój sukces w WRC2
Na pierwszy trening w Singapurze czeka też Russell. - Nie mogę się już tego doczekać. Po prostu wiem, że to świetny tor. Dla mnie to będzie nowe doświadczenie, a ja uwielbiam poznawać nowe obiekty. Jazda w nocy jest też fajnym przeżyciem. To też będzie dla mnie wyzwanie pod względem fizycznym, aby zmierzyć się z upałem i wilgotnością panującą w Singapurze - podsumował 21-latek.