"Bild" przyłapał ostatnio Valtteriego Bottasa na testach Forda Fiesty WRC w Niemczech. Była to już trzecia przygoda Fina z rajdówką, po tym jak wcześniej sprawdzał on możliwości Toyoty Yaris WRC i brał też udział w Rajdzie Arktycznym.
Niemiecki dziennik sugerował, że starty w WRC mogą być opcją rezerwową dla Bottasa na wypadek odejścia z Mercedesa. Roczna przerwa w Formule 1 miałaby być dla niego dobrym rozwiązaniem, bo miejsca w czołowych ekipach na sezon 2020 są zajęte.
Czytaj także: Jan Lammers zachwycony Robertem Kubicą
- Rajdy? Być może, ale w przyszłości. W przyszłym roku nadal będę w F1 - odpowiedział Bottas na plotki w fińskich mediach.
ZOBACZ WIDEO Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
Najnowsze wieści z padoku F1 sugerują jednak, że Bottas ostatecznie zachowa swoje miejsce w Mercedesie, a Esteban Ocon najbliższe dwa lata spędzi w Renault (czytaj więcej o tym TUTAJ). - Nie martwię się zbytnio rokiem 2020. Mogę tylko czekać i śledzić zmiany, jakie wystąpią na rynku. Odebrałem kilka telefonów i maili, ale moje myśli są skupione na czymś innym - dodał kierowca z Finlandii.
Bottas dołączył do Mercedesa przed sezonem 2017, po tym jak dość niespodziewanie karierę zakończył Nico Rosberg. Fiński kierowca stworzył zgrany duet z Lewisem Hamiltonem i nie miał problemów z pełnieniem drugoplanowanej roli w zespole. Niedawno nawet sam Hamilton przyznawał, że chciałby, aby Bottas pozostał jego zespołowym partnerem.
Czytaj także: Ferrari tęskni za Michaelem Schumacherem
- Decyzja, co do mojej przyszłości należy do Mercedesa. W F1 wiele czynników ma wpływ na wybór drugiego kierowcy. Dlatego sam zastanawiam się nad innymi opcjami, jeśli z jakiegoś powodu nie będę mógł nadal startować w Mercedesie - podsumował Bottas.