F1: Grand Prix Węgier. Zachwyty nad Georgem Russellem. Mercedes daje Brytyjczykowi czas na naukę

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

Mercedes wykluczył opcję pozyskania George'a Russella już w roku 2020. Brytyjczyk ma pozostać w Williamsie, by nadal podnosić swoje umiejętności. - Powinien uczyć się w środowisku, w którym może popełnić błąd - uważa Toto Wolff, szef Mercedesa.

W sobotę na Hungaroringu zrobiło się głośno o George'u Russellu, po tym jak 21-latek wykręcił świetny czas w kwalifikacjach do Grand Prix Węgier i był bliski awansu do Q2. Wywołało to kolejne dyskusje na temat możliwych przenosin Brytyjczyka do Mercedesa.

Russell od kilku lat jest wspierany przez niemieckiego producenta, ale sezon 2020 ma spędzić w Williamsie.

Czytaj także: Trudny przypadek Alfy Romeo. Kubica może spać spokojnie

- George przybył do F1 w młodym wieku. Powinien uczyć się w środowisku, w którym może popełnić błąd. Podobnie było z Maxem Verstappenem w Toro Rosso - powiedział dziennikarzom Toto Wolff, szef Mercedesa, którego cytuje "Bild".

ZOBACZ WIDEO: 76. Tour de Pologne. Piotr Wadecki skomentował hitowy transfer do CCC Team

Wolff uznał, że przedwczesny transfer Russella do Mercedesa mógłby spalić karierę młodego kierowcy. Zespół nadal widzi w nim następcę Lewisa Hamiltona i nie ukrywa, że w przyszłości dostanie on swoją szansę. W tej chwili starty u boku Hamiltona mogłoby mu jednak zaszkodzić.

- Zdecydowanie więcej jest w stanie się nauczyć w Williamsie niż u nas - dodał Wolff.

O świetnej formie Russella najlepiej świadczy wewnętrzna rywalizacja w Williamsie. Brytyjczyk do tej pory był lepszy od Roberta Kubicy w każdej sesji kwalifikacyjnej. Regularnie spisuje się lepiej również w wyścigach.

Czytaj także: Romain Grosjean pewny pozostania w F1 do końca sezonu

- Są weekendy, w których jestem bliżej George'a, a potem znów mi odjeżdża. Niespójne działanie mojego samochodu jest ogromnym problemem, ale nikt nie potrafi mi tego wyjaśnić - skomentował sytuację Polak.

Pod wrażeniem postępów Russella są też byli kierowcy F1. - W sobotę na Węgrzech po raz pierwszy wyglądał jakby faktycznie prowadził samochód F1, a różnica między nim a Kubicą była jeszcze większa - ocenił w "Iltalehti" były fiński kierowca, JJ Lehto.

Źródło artykułu: