Jak informował "Motorsport" na początku roku, mniejsze zespoły Formuły 1 naciskały na to, by opóźnić publikację nowych przepisów. Istniały bowiem obawy, że najwięksi gracze, wykorzystując swoje zasoby finansowe, znacznie lepiej przygotują się do zmian regulaminowych w sezonie 2021.
Pojawiły się jednak pewne wątpliwości, bo niektórzy eksperci zwracali uwagę na to, że małe ekipy jak Williams czy Alfa Romeo dysponują znacznie mniejszymi zasobami, więc jeśli będą mieć mało czasu na przygotowanie się do rewolucji w F1, to i tak polegną w wyścigu zbrojeń z Ferrari czy Mercedesem.
Czytaj także: Mick Schumacher chce być jak ojciec
Ostatecznie wycofano się z pomysłu, by nowe przepisy ogłosić w okolicach grudnia. Kompromis wypracowany przy okazji Grand Prix Azerbejdżanu zakłada, że F1 przedstawi nowy regulamin techniczny w październiku.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!
- Najlepszy byłby grudzień. Jednak małe ekipy twierdzą, że nie będą w stanie zareagować na zmiany, ale z drugiej strony więksi gracze będą mogli odpowiednio podzielić swoje zasoby i przygotować się do rewolucji. Dlatego październik to taki kompromis między czerwcem a grudniem - powiedział "Motorsportowi" Christian Horner, szef Red Bull Racing.
Czerwiec w wypowiedzi szefa Red Bulla pojawił się nieprzypadkowo, bo zgodnie z kodeksem sportowym FIA nowe regulacje powinny być znane do końca wspomnianego miesiąca. Za zgodą wszystkich ekip F1 możliwe jest jednak opóźnienie ogłoszenia przepisów. Tak jest właśnie w tym przypadku.
Czytaj także: Russell nie martwi się słabą formą Williamsa
- Wśród zespołów jest jednomyślność, co do październikowego terminu. Początkowo Renault było przeciwko, ale w końcu dotarli do punktu, w którym zdali sobie sprawę z tego, że muszą ustąpić - dodał Horner.
W roku 2021 w F1 ma dojść do rewolucji sportowej i finansowej. Samochody mają zostać zbudowane w oparciu o nowe przepisy, co ma wpłynąć na wyrównanie rywalizacji. Zmieni się też sposób przyznawania nagród finansowych i będzie on bardziej sprawiedliwy dla mniejszych ekip.