Ostatnie miesiące należą do Charlesa Leclerca. Najpierw Monakijczyk w świetnym stylu zadebiutował w Formule 1 w barwach Saubera, po czym otrzymał kontrakt w Ferrari. Słuszność tej decyzji potwierdził podczas ostatnich testów w Barcelonie, gdzie należał do najszybszych kierowców w stawce.
Dobra forma 21-latka może doprowadzić do zmiany sił we włoskiej ekipie. Nowy kierowca Ferrari kończył bowiem testy z czasem gorszym od Sebastiana Vettela o ledwie 0,010 s.
Fernando Alonso dostrzega pozytywy w McLarenie. Czytaj więcej!
- Będę zaskoczony, jeśli Leclerc pokona Vettela już w pierwszym sezonie. Niemiec to bardzo dobry kierowca. To może nieco niepokoić Sebastiana. Rolą Ferrari jest, aby odpowiednio zarządzać tą sytuacją. Leclerc nieco wytrąci Vettela z równowagi, ale nie pokona go. Tak obstawiam - powiedział Ross Brawn, dyrektor sportowy F1.
Brytyjczyk nie ma jednak wątpliwości, że przyszłość należy do kierowcy z Monako. - Jeśli chodzi o młode pokolenie, to jest numerem jeden do obserwowania. Ma za sobą świetny debiut w F1. Teraz trafił do najlepszej ekipy. Rozmawiałem z ludźmi, których znam w Ferrari i są pod wrażeniem jego podejścia i postawy. Myślę, że to wyjątkowy chłopak - dodał Brawn.
Leclercowi może też pomóc dyspozycja włoskiego zespołu. Po testach wielu ekspertów uważa, że Ferrari jest o krok przed Mercedesem. Ponadto w ekipie ma panować lepsza atmosfera, co ma być zasługą nowego szefa Mattii Binotto.
Serial Netfliksa opowiada prawdę o F1. Czytaj więcej!
- W zeszłym roku zespół był nieco rozchwiany. Śmierć Sergio Marchionne, potem doszły tarcia wewnętrzne między Maurizio Arrivabene a Mattią Binotto. Nie był to dla nich gładki. Chociaż mieli dobry samochód i momentami znajdowali się w formie, to aby pokonać Hamiltona i Mercedesa, musisz być w szczytowej dyspozycji przez cały czas. Dlatego mam wrażenie, że ten rok będzie dla nich lepszy - podsumował Brawn.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Juventus zlał Udinese. Błysk utalentowanego nastolatka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]