Nietypowe rozwiązanie w samochodzie Ferrari. Wszystko z powodu masy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: model SF90
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: model SF90
zdjęcie autora artykułu

Ferrari podjęło decyzję o pomalowaniu nowego modelu SF90 matową farbą. Powód okazał się prozaiczny. Takie malowanie waży bowiem mniej, niż stosowana do tej pory farba z połyskiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Już wcześniej niektóre źródła donosiły, że malowanie Ferrari na sezon 2019 utrzymane będzie w ciemniejszych niż do tej pory odcieniach czerwieni. To potwierdziło się podczas piątkowej prezentacji w Maranello, ale eksperci zwrócili uwagę na to, że Włosi tym razem postawili na matową farbę. Do tej pory stawiali na lakier z połyskiem.

Ferrari pokazało nowy samochód. Czytaj więcej!

Biorąc pod uwagę, że w Formule 1 wiele osób zwraca uwagę na estetykę, decyzja włoskiej ekipy może dziwić. Mattia Binotto wyjaśnił jednak, że podjęto ją z praktycznych względów.

- Powód nie jest estetyczny, a techniczny. Dzięki eliminacji połysku i postawieniu na matową farbę, zyskaliśmy kilkaset gramów. Może to nie jest dużo, ale jak przesuwasz wszystko do granic możliwości, to zyskanie w tym aspekcie może mieć wpływ na osiągi - powiedział szef Ferrari.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny!

Renault nikogo nie oszukuje. Czytaj więcej!

Włosi nie są pierwszym zespołem, który porzucił farbę z połyskiem na rzecz matowej. Już w zeszłym roku na podobny krok, również ze wzgledów wagowych, zdecydował się Red Bull Racing. Ferrari ma też unikalny sposób malowania karoserii. Wszystko po to, aby maksymalnie wygładzić poszczególne elementy. To minimalizuje opory aerodynamiczne.

- Dążyliśmy do poprawy każdego szczegółu. Myślę, że w modelu SF90 ani jeden kawałek nie jest taki sam, jaki był w zeszłorocznym. Ciśniemy i wyznaczamy sobie kolejne limity. Chcemy pokonać nasze słabości, wyjść poza dotychczasowe ograniczenia - dodał Binotto.

Źródło artykułu: