Michaela Schumachera i Lewisa Hamiltona łączy fakt, że zdominowali Formułę 1 w swoich najlepszych czasach. Tak jak Niemiec zdobył z Ferrari pięć tytułów mistrzowskich w latach 2000-2004, tak Brytyjczyk zapisał już na swoim koncie cztery mistrzostwa z Mercedesem. Dzięki temu 33-latek jest bliski temu, by wykreślić z kart historii wszelkie rekordy "Schumiego".
W czwartek Hamilton nie zapomniał o niemieckim kierowcy i poświęcił mu wpis na Instagramie.
- Wszystkiego najlepszego, Michael. 50 lat życia i dziedzictwo, które pozostanie na zawsze. To zaszczyt móc powiedzieć, że mogłem się z tobą ścigać. Zawsze byłeś dla mnie inspiracją, jak i dla całego świata. Walcz dalej, mistrzu - napisał brytyjski kierowca.
Co ciekawe, to właśnie Hamilton był następcą Schumachera w ekipie z Brackley. Kierowca urodzony w Kerpen reprezentował barwy Mercedesa w latach 2010-2012, gdy Niemcy stworzyli swój team fabryczny w królowej motorsportu.
Trzyletni okres startów "Schumiego" w tym zespole nie był jednak zbyt udany, gdyż w tym czasie zdobył on tylko jedno podium. Zdaniem Toto Wolffa, stworzył jednak podwaliny pod późniejsze sukcesy Mercedesa i Hamiltona.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie. Partnerka Krychowiaka napisała: "zakochałam się"
Którego z kierowców darzysz większym szacunkiem? 
na Instagramie 
na Facebooku 
