Ostatnie dni obfitowały w szereg materiałów poświęconych Michaelowi Schumacherowi. Pod koniec grudnia minęło bowiem pięć lat od jego fatalnego wypadku we francuskich Alpach, po których wycofał się on z życia publicznego. Z kolei 3 stycznia "Schumi" obchodzi 50. urodziny, co jest okazją do wielu wspomnień.
We włoskiej "La Gazetta dello Sport" ukazał się wywiad z Jeanem Todtem poświęcony legendzie Formuły 1. Francuz został zapytany o to, czy Schumacher w tej chwili jest w stanie oglądać wyścigi i cokolwiek z nich zrozumieć.
- W tym miejscu się zatrzymam - odpowiedział prezydent FIA, a w przeszłości szef Ferrari.
Z kolei niemiecki "Welt" przeprowadził rozmowę z Toto Wolffem. Austriak zdradził, że mimo utrzymywania bliskich i serdecznych relacji z rodziną Schumacherów, to sam kontakt z Michaelem "nie jest już taki sam jak wcześniej".
Dla Todta kwestia zdrowia Schumachera powinna pozostać sprawą prywatną. - Nie sadzę, aby był jakikolwiek powód, aby znów wspominać o tym. Wiemy, że ten straszny wypadek miał miejsce pięć lat temu. Michael walczy i nadal będzie to robić. Ma wokół siebie bliskich ludzi, rodzinę. To jest coś niezwykłego. Reszta powinna pozostać sprawą prywatną - wyjaśnił Francuz.
Podobnie do sprawy podchodzi Luca di Montezemolo, prezydent Ferrari z czasów, gdy w zespole startował Schumacher. - Musimy uszanować jego prywatność. Mam nadzieję, że wydarzy się coś pozytywnego w kwestii jego zdrowia, ale nie chcę o tym mówić. Michael walczy z ogromną determinacją i ma wokół siebie bliskich ludzi - ocenił Włoch.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski porównał dramat syna do walki Roberta Kubicy