Liberalna interpretacja przepisów przez Ferrari. FIA wyjaśniła swoje stanowisko ws. lusterek

Materiały prasowe / Ferrari / Lusterka zamontowane w systemie Halo
Materiały prasowe / Ferrari / Lusterka zamontowane w systemie Halo

Począwszy od Grand Prix Monako Ferrari nie będzie mogło korzystać z lusterek zamontowanych w systemie Halo. Włosi zastosowali je tylko w jednym wyścigu, bo zaprotestowała FIA. - To była liberalna interpretacja przepisów - podkreślił Charlie Whiting.

Ferrari jako pierwszy zespół w stawce Formuły 1 wykorzystało system Halo, by zamontować w nim lusterka. Włosi będą musieli zrezygnować ze swojego rozwiązania, bo sprawie przyjrzała się FIA. Federacja uznała, że takie wykorzystanie pałąku ochronnego jest niezgodne z przepisami i już w Grand Prix Monako zespół z Maranello będzie musiał wrócić do tradycyjnego montażu lusterek.

- To była dość liberalna interpretacja słowa "montaż", bo doprowadza nas to do dyskusji czy to było legalne, czy też nie. Wszystko zależy od tego, czy uznamy, iż taki sposób umieszczenia lusterek podchodził pod "montaż". Wątpię, by Ferrari nie zastosowało takiego manewru, gdyby nie przynosiło to jakiejś przewagi w kwestiach aerodynamiki. Jednak zyski z tego wynikające wcale nie muszą być znaczące - powiedział Charlie Whiting, dyrektor wyścigowy F1.

Brytyjczyk zdradził, że FIA już wcześniej wysyłała do zespołów dyrektywę, w której wyjaśniała w jaki sposób można korzystać z Halo. - Odpowiedzieliśmy na szereg pytań różnych ekip, które były ciekawe czy można zamontować lusterka w tym miejscu. Stwierdziliśmy, że tak, ale podaliśmy kilka zaleceń i wskazówek jaka to ma być forma montażu. To kwestia interpretacji i w przypadku Ferrari nie jesteśmy z niej zadowoleni - dodał.

Chociaż Włosi otrzymali już informację, że w Monako nie będą mogli korzystać z nowego patentu, to lusterka były zamontowane w Halo przez cały weekend wyścigowy w Barcelonie. Jest to związane z zasadami FIA, która idzie na rękę zespołom, jeśli nowinki techniczne w sposób wyraźny nie łamią przepisów i wynikają z różnicy zdań w interpretacji regulaminów.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Zachowania federacji nie rozumie jednak Sebastian Vettel. - Dla nas sytuacja jest prosta. Dzięki takiemu montażowi mamy lepsze pole widzenia. Już na początku roku pytaliśmy, czy możemy tam przenieść lusterka. Skrzydełko, które pojawiło się nad nimi, to nic innego jak coś, czym dysponują też inne ekipy - stwierdził niemiecki kierowca.

Tymczasem eksperci wskazują, że FIA powinna zabronić stosowania lusterek w Halo już podczas Grand Prix Hiszpanii. Jeszcze w piątek kierowcy Ferrari wyjeżdżali na tor w wersji samochodu z tradycyjni e zamontowanymi lusterkami. Wszystko po to, aby porównać oba systemy i sprawdzić jakie dają one korzyści.

- FIA wykonało dobrą robotę, że zakazało Ferrari stosowania lusterek Halo począwszy od Monako, bo dzięki temu sytuacja w tej kwestii nie wymknie się spod kontroli. Tak naprawdę powinni jednak powiedzieć im już w czwartek, zanim rozpoczęło się Grand Prix, że powinni wrócić do starego systemu - skomentował Gary Anderson, ekspert techniczny "Motorsportu".

Komentarze (0)