[tag=52284]
Renault[/tag] w trakcie sezonu 2017 zwolniło Jolyona Palmera i Carlos Sainz jr. mógł wcześniej dołączyć do Enstone na zasadzie wypożyczenia z Toro Rosso. Hiszpan nadal należy do Red Bulla i ma szanse na angaż w sezonie 2019. Mimo to, Sainz uważa, że jego sytuacja jest czymś wyjątkowym w Formule 1 i porównał to do wypożyczenia piłkarza do innego klubu.
- Nie słyszałem o kierowcach, którzy byli wypożyczeni. To bardziej termin, który obowiązuje w piłce nożnej - powiedział Sainz jr. dla "Motorsport". - To trochę dziwna sytuacja, jestem wyjątkowym przypadkiem - dodał.
- Czy ktoś pomyślał, że będąc w Toro Rosso w trakcie sezonu trafię do Renault? Nikt. To była wyjątkowa sytuacja. Muszę po prostu robić to, co robiłem w Toro Rosso i starać się o dobry wynik w każdym wyścigu - zauważył.
Sainz jr. odniósł się także do ewentualnego miejsca w Red Bull Racing w sezonie 2019. - Chcę zrobić dobre wrażenie samemu sobie. Na razie nie mogę się doczekać pełnego sezonu z Renault. Pozostałe kwestie są otwarte. To normalne, jeśli dobrze się spiszesz, nadejdą dobre rzeczy - zakończył hiszpański kierowca.
ZOBACZ WIDEO "Kubica show" podczas konferencji prasowej