FIA podniosła limit wagowy bolidu w sezonie 2018 o dodatkowe 6 kilogramów, bo tyle ma ważyć właśnie osłona kokpitu - system Halo. Jednak nie wzięto pod uwagę, iż zespoły muszą wzmocnić całe podwozie i punkty mocowania pałąka, które będą musiały wytrzymać rygorystyczny test obciążenia. Force India F1 Team obliczyło, że zwiększy to masę samochodu aż o 14 kilogramów.
Dlatego ciężsi kierowcy będą jeździli przeciążonymi bolidami lub będą musieli przejść na rygorystyczną dietę. Może to być bardzo niebezpieczne i już w przeszłości był omawiany proceder zrzucania wagi przez zawodników.
- Jesteśmy tego świadomi i prowadzimy na ten temat rozmowy - oznajmił Nico Hulkenberg, który jest jednym z największych i najcięższych kierowców w stawce. - Dla mnie będzie to pewnego rodzaju kara. Zespół już zapytał mnie, czy będę w stanie przejść na dietę. Odpowiedziałem, że nie ma takiej opcji! - dodał.
W podobnym położeniu jest Romain Grosjean. - Mój obecny bolid jest już na limicie, a może i nawet trochę przeciążony. Jeżeli system Halo naprawdę będzie ciężki, to będzie to dla mnie problem - powiedział Francuz.
Nico Hulkenberg ma nadzieję, że ostatecznie system Halo i tak zostanie porzucony. - Myślę, że ludzie i tak zdadzą sobie sprawę, że jest on zbędny - zakończył.
Spore szanse na powrót do F1 ma Robert Kubica, który także należy do grona kierowców z wysokim wzrostem. Polak również może mieć problem z odpowiednim wyważeniem bolidu.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny debiut Polaka w IO. "Traciłem świadomość i nie wiedziałem, gdzie jestem"