W tym sezonie odbędzie się 19. GP Malezji, które będzie ostatnim wyścigiem na torze Sepang. Organizatorzy porozumieli się z Liberty Media o przedwczesnym zakończeniu kontraktu. Zawody nie przynosiły zysku, a koszty były zbyt wysokie. Jednak niewykluczone, że wyścigi na Sepang International Circuit wrócą w przyszłości do Formuły 1.
- Tor jest na to gotowy, a spełnione muszą zostać wszystkie inne warunki. Wtedy wrócimy. Nowi właściciele muszą przywrócić kontrolę nad F1 i ściganiem - powiedział Dato Razlan Razali, promotor Grand Prix.
Razali wymienił główne powody przez które F1 straciła zainteresowanie w Malezji. - Drastyczna zmiana przepisów w 2014 roku i nowe silniki. Ściganie stało się mniej ekscytujące i miało wpływ na oglądalności w telewizji jak i na torze - dodał.
Warto dodać, że bilety na GP Malezji były najtańsze w całym kalendarzu, a obiekt, który jest w stanie pomieścić 120 tys. osób, zapełniało jedynie 45 tys. kibiców.
Baraże o Primera Division: Getafe w finale. Zobacz skrót meczu z Huescą [ZDJĘCIA ELEVEN]