To może być sensacyjny wyścig. Niedzielne GP Chin pod znakiem deszczu

PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / GP Chin pozostanie na dłużej w Formule 1
PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / GP Chin pozostanie na dłużej w Formule 1

Kto stanie na podium tegorocznego wyścigu o Grand Prix Chin? Spoglądając w prognozy pogody coraz trudniej wskazać faworyta drugiej rundy mistrzostw świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas piątkowych treningów na torze w Szanghaju kierowcy pokonali łącznie ledwie 90 okrążeń. W przeliczeniu na jednego zawodnika to ponad 4 okrążenia. Dystans w Formule 1 nieznaczący nic.

Przed dalszą częścią weekendu pojawia się wielka niewiadoma. Według harmonogramu GP Chin w sobotę zaplanowano jeszcze jedną godzinną sesję. W trakcie 60 minut kierowcy muszą optymalnie ustawić swoje bolidy z myślą o wyścigu i wcześniejszych kwalifikacjach.

Prognozy pogody na sobotę wskazują na słoneczny dzień, a to oznacza...kolejny problem. W niedzielę zapowiadane jest bowiem pogorszenie pogody. Wygląda więc na to, że spora część pracy wykonanej podczas sobotnich testów pójdzie na marne.

Zapowiedź opadów podczas głównego dania weekendu z pewnością cieszy fanów. Oznacza to, że szanse na zwycięstwo mają już nie tylko najszybsi w stawce. Po ubiegłorocznym występie w Brazylii u bukmacherów spore notowania powinien mieć chociażby Max Verstappen.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (2)
avatar
Marcin Remiszewski
7.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie zgodzę się, jazda Maxa była niesamowita. Uwzględniając jego wiek, staż w formule i warunki na torze to tamtego dnia był na poziomie Michaela i Ayrtona. 
avatar
Filippik
7.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już nie zachwalajcie tak Verstappena po deszczowym wyścigu GP Brazylii. Facet faktycznie dał popis w jeździe po mokrej nawierzchni ale on miał dużo świeższe opony niż u konkurencji, po prostu r Czytaj całość