Pierwszy trening w Chinach rozpoczął się od...czerwonej flagi. Ta została wywieszona krótko po rozpoczęciu sesji z powodu fatalnych warunków w Szanghaju, który nie pozwalały na bezpieczne lądowanie helikoptera medycznego przy lokalnym szpitalu, w razie potrzeby.
Opady ustały po upływie 47 minut, a kierowcy pojawili się na mokrym torze na oponach deszczowych. Po kilku okrążeniach zaczęły się zmiany na mieszankę przejściową, ale okazało się to zbyt pochopne. Na torze obracali Romain Grosjean i Kevin Magnussen.
Później, gdy warunku nieco się poprawiły, najlepszy rezultat wykręcił Max Verstappen. Na tor nie zdecydowali się wyjechać najszybsi kierowcy, którzy przejechali tylko okrążenia instalacyjne. Wśród nich znaleźli się m.in. Sebastian Vettel i Lewis Hamilton.
Pod koniec treningu znów pojawiła się czerwona flaga, bowiem warunki pogodowe nie pozwalały na pracę helikoptera medycznego.
Druga sesja treningowa rozpocznie się o godzinie 8:00 czasu polskiego.
Wyniki 1. treningu Grand Prix Chin:
P. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:50.491 | 4 |
2 | Felipe Massa | Williams | 1:52.086 | 7 |
3 | Lance Stroll | Williams | 1:52.507 | 7 |
4 | Carlos Sainz jr. | Toro Rosso | 1:52.840 | 5 |
5 | Romain Grosjean | Haas | 1:53.039 | 6 |
6 | Daniił Kwiat | Toro Rosso | 1:53.314 | 4 |
7 | Fernando Alonso | McLaren | 1:53.520 | 5 |
8 | Daniel Ricciardo | Red Bull Racing | 1:54.038 | 7 |
9 | Valtteri Bottas | Mercedes | 1:54.664 | 4 |
10 | Kevin Magnussen | Haas | 1:55.104 | 8 |
11 | Nico Hulkenberg | Renault | 1:55.608 | 6 |
12 | Stoffel Vandoorne | McLaren | 1:57.445 | 4 |
13 | Marcus Ericsson | Sauber | 2:15.138 | 4 |
14 | Antonio Giovinazzi | Sauber | 2:15.281 | 4 |
15 | Jolyon Palmer | Renault | - | 3 |
16 | Sebastian Vettel | Ferrari | - | 2 |
17 | Kimi Raikkonen | Ferrari | - | 1 |
18 | Esteban Ocon | Force India | - | 2 |
19 | Sergio Perez | Force India | - | 3 |
20 | Lewis Hamilton | Mercedes | - | 2 |
ZOBACZ WIDEO Polscy skoczkowie spełnili marzenie Wojciecha Fortuny. Drugie spełni się w Pjongczang?