Mercedes trzeci kolejny sezon z rzędu jest zdecydowanym liderem obu klasyfikacji mistrzostw świata. Napięcie pomiędzy kierowcami walczącymi o tytuł jest jednak tak duże, że dochodzi coraz częściej do ich kolizji.
Szczególnie dotkliwe było starcie Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga podczas GP Hiszpanii, gdzie oba bolidy po wspólnej kolizji wypadły już na pierwszym okrążeniu, przynosząc wstyd całej stajni.
- Ich rywalizacja i kontrowersje z tym związane nie są łatwą sprawą do opanowania - przyznał szef Mercedesa, Toto Wolff. - Godzimy się jednak na to wiedząc, iż mamy w składzie dwóch pierwszorzędnych kierowców - bez podziału na numer jeden i dwa. Nadzorowanie ich pochłania wiele czasu i energii.
- Naturalnie, wolałbym uniknąć pewnych nagłówków w prasie i widzieć jak po prostu walczą między sobą o zwycięstwa i mistrzostwo, ale w końcu jesteśmy w branży rozrywkowej.
- Tak długo jak nie zdarza się to (ich kolizje) w każdy weekend, to możemy cieszyć się, że dodaje to odrobiny pieprzu tegorocznym mistrzostwom - dodał.
Na przerwę wakacyjną w F1 w roli lidera MŚ udał się broniący tytułu Hamilton, który wypracował 19-punktową przewagę nad Rosbergiem. Kolejny kierowca traci do Niemca aż 65 punktów.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Copacabana uczy tolerancji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}