Trump będzie zadowolony. Amerykański gigant zainwestuje u siebie 150 mln dolarów

PAP/EPA / AL DRAGO / Na zdjęciu: projekt bolidu Cadillaka, w kółku Donald Trump
PAP/EPA / AL DRAGO / Na zdjęciu: projekt bolidu Cadillaka, w kółku Donald Trump

Donald Trump robi wiele, aby amerykańskie firmy inwestowały przede wszystkim na terenie kraju. Dlatego też prezydentowi USA spodoba się zapowiedź Cadillaka. Marka należąca do GM, szykując się do debiutu w F1, wybuduje na własnej ziemi nową fabrykę.

Cadillac ogłosił plany inwestycji 150 mln dolarów w nową fabrykę dla swojego projektu Formuły 1  w mieście Concord w stanie New Hampshire. Na najbliższym posiedzeniu Rady Miasta Concord, które odbędzie się w czwartek (13 lutego), zostaną omówione dwa punkty dotyczące propozycji przedstawionych przez Cadillaka - dowiedział się "The Race".

Cadillac zamierza zbudować kompleks fabryczny na terenie przylegającym do kampusu Hendrick Motorsports, położonego między Concord a Charlotte. Dodatkowo planowana jest inwestycja w przekształcenie tego miejsca w centrum projektu silnikowego.

Nowa fabryka będzie współpracować z bazą Cadillaka w Silverstone w Wielkiej Brytanii, gdzie projektowany i budowany jest bolid F1. Zapowiedzi marki należącej do General Motors zapewne ucieszą administrację Donalda Trumpa, która konsekwentnie powtarza, że trzeba robić wszystko, aby amerykańskie firmy produkowały i tworzyły miejsca pracy przede wszystkim na ojczystej ziemi.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Dla Cadillaka znacznie prostszym rozwijaniem byłoby rozwijanie bazy w Wielkiej Brytanii, gdzie siedziby ma aż siedem z obecnych dziesięciu zespołów F1. To właśnie na Wyspach najłatwiej pozyskać inżynierów do pracy w padoku królowej motorsportu.

Publiczne przesłuchania dotyczące budowy fabryki zostały zwołane, ponieważ obie inwestycje ubiegają się o lokalne dotacje. Rekomenduje się, aby otrzymały one niezbędne wsparcie. Pierwszy z zakładów, który ma powstać na 10 akrach ziemi przy Defender Way w Concord, ma kosztować od 65 do 70 mln dolarów i być nowoczesnym obiektem.

"Projekt budynku zostanie wykonany z betonowych ścian z elementami szklanymi i metalowymi. Obiekt o powierzchni 204 045 stóp kwadratowych będzie miał dwa piętra i będzie w pełni klimatyzowany dla precyzyjnych prac. Dostęp będzie zabezpieczony bramą, a dla pracowników i gości przewidziano obszerny parking prowadzący do wejścia do biura klasy A i przestrzeni konferencyjnej wewnątrz" - czytamy w opisie projektu, do którego dotarł "The Race".

W odniesieniu do inwestycji w uruchomienie fabryki silników, która ma kosztować od 75 do 85 mln dolarów, lokalne władze potwierdzają, że "projekt ma na celu zaprojektowanie i przetestowanie nowoczesnego silnika spełniającego rygorystyczne standardy wydajności i efektywności Formuły 1".

Z ambitnym harmonogramem, celem jest przygotowanie silnika F1 dla Cadillaka na sezon 2028. Wcześniej zespół korzystać będzie z jednostek Ferrari. Budowa zakładów w stanie New Hampshire ma rozpocząć się jeszcze w pierwszym kwartale 2025 roku i potrwa ok. dwóch lat.

Projekt obejmie znaczące inwestycje w nowe urządzenia produkcyjne, badawczo-rozwojowe oraz technologii informacyjnej, a także zatrudnienie od 300 do 350 wysoko wykwalifikowanych pracowników w dziedzinach produkcji, inżynierii i badań i rozwoju, z przeciętnym wynagrodzeniem od 100 do 125 tys. dolarów rocznie.

Komentarze (0)